 |
` Te, które mogą mieć każdego zazwyczaj nie mają nikogo.
|
|
 |
a Ty... Ty śmiej się z ich trywialnych żartów, nazywaj hiperbolicznie "przyjaciółmi", przyjmij fasadę uśmiechu, za którą stoją ogromne pokłady bólu, ciesz się popularnością w ich protekcjonalnym, fałszywym gronie, wciskając sumieniu słuszność swojej dekadencji. bo przecież łatwiej płynąć z prądem, lecieć z wiatrem. no powiedz... czyż nie, mój Pozerze? / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
w swoim dotychczasowym życiu zawiodłam się już wiele razy. na przyjaźni. na rodzinie. na szkole. na miłości. w zasadzie to całe życie sprawia Mi niemiły zawód. zaczyna powoli Mnie do siebie zniechęcać. tak, jakby coś próbowało powiedzieć Mi ' jesteś tu zbędna, odejdź ' . czasem czuję się odrzucona i kompletnie niepotrzebna. bo bywa, że nie ma kogoś, kto mógłby przytulić i powiedzieć ' nie martw się. przejdziemy przez to bagno razem ' . [ yezoo ]
|
|
 |
` jeszcze kiedyś się zastanowisz, dlaczego nie walczyłeś o mnie.
|
|
 |
` Jeśli raz sięgasz nieba, a innym razem dotykasz dna, nie znaczy to, że jesteś dziwny. Znaczy, że biegniesz przez życie biorąc z niego wszystko. ;*
|
|
 |
` myślałam, że sobie poradzę, że zdołam przeboleć, ale z każdym dniem ból był większy i większy, nie dawałam już rady, poddawałam się, a ze mną serce . nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, uczestniczyć w życiu, z każdym dniem potykałam się o łzy, ale nigdy nie upadłam .
|
|
 |
` Chciałabym Cię nienawidzić. Chcę Cię nienwidzić. Próbuję Cie nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym Cię nienawidziła. Czasami myślę, że Cię nienawidzę, a potem Cie spotykam i.. nienawidzę..
|
|
 |
`Chciałabym zatrzymać w sobie wspomnienia, ale każde z nich uświadamia mi, jak bardzo byłam naiwna.
|
|
 |
` To dziwne uczucie, gdy patrzysz mi się w oczy, a nie wiesz, że jeszcze dzisiaj przez Ciebie płakałam.
|
|
 |
` Im słabsza jesteś, tym silniejszą udajesz.
|
|
 |
` Poddaję się, już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach. Już nie mogę. przyznaję, że cholernie boli mnie to co się stało i sobie nie radzę. Nie radzę sobie z moją podświadomością, wspomnieniami, z sercem. Nie radzę sobie z samą sobą. Tak. Właśnie do takiego stanu mnie to doprowadziło i od dziś taką będziesz mnie oglądać , bo ja już nie mam sił udawać, że jest dobrze. Chociaż jest najgorzej jak tylko może. Przestanę się sztucznie uśmiechać. Koniec udawania .
|
|
 |
` on ją kochał.. ale nie mógł z nią być. - Czemu? - Bo bał się. - Czego? - Tego, co powiedzieliby jego koledzy..
|
|
|
|