|
zniknąłeś. już się nie odzywasz. a ja karzę siebie za każdą myśl o Tobie.
|
|
|
2011 nie przyniósł mi nowej miłości ani szczęścia. dobrze, że spierdolił. ale dlaczego mam wrażenie, że 2012 to jego brat bliźniak, o trochę innym imieniu, ale z dokładnie takimi samymi, niechcianymi prezentami?
|
|
|
a co Ty mi się wpierdalasz w moje serce z tymi wszystkimi oszczerstwami?!
|
|
|
nie pytaj co u mnie, kolegom nie mówię prawdy.
|
|
|
co on powiedział? że przecież jestem jego koleżanką. co ja pomyślałam? że może być pewny, że więcej nic mu nie powiem. bo dla mnie koleżeństwo to nie przyjaźń... a potem napisałam 'cześć' i pomyślałam 'przykro mi'. i ja jestem szczera? ><
|
|
|
Szanowna Pani Miłość, jeśli już Pani musi przychodzić, to w parze z Wzajemnością, dobrze?
|
|
|
przykro mi, zostań, ej, ja płaczę. dobra, napiszę Ci 'cześć'.
|
|
|
co u Ciebie? na trzeźwo nic, po pijanemu może być.
|
|
|
jedni mają przestępcze myśli, drudzy samobójcze... niech żyją jedni i drudzy...
|
|
|
samobójca nie jest ślepy, on po prostu nie natrafił w swoim życiu na okulistę [czyt. przyjaciela, psychologa bądź psychiatrę], który wręczyłby mu różowe okulary.
|
|
|
jest wyjątkowy, zna słowo przepraszam!
|
|
|
nie mam postanowień noworocznych, ale jak przestanę Cię kochać będę całkiem zadowolona.
|
|
|
|