 |
Miłość do Ciebie była równie niedorzeczna, co masło o smaku chleba. / bezimienni
|
|
 |
Dlaczego mam być tylko, gdy mnie potrzebujesz i nie narzekać ? Dlaczego mam pozwalać, byś traktował mnie jak zbędne do życia powietrze i się temu nie sprzeciwiać ? Dlaczego mam akceptować rany, które mi zadajesz, skoro mogę odejść ? Dlaczego mam tkwić uwięziona w Twoich ramionach, skoro mogę się uwolnić ? Dlaczego mam nie odstąpić od bólu, którym mnie obarczasz, skoro mogę uciec ? Mam prawo do życia, a miłość nie jest potwierdzeniem tego, że masz traktować mnie jak niewolnika, który aby przetrwać potrzebuje odrobiny uczucia. / xfucktycznie .
|
|
 |
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni,
które pewnie jeszcze przeżyję. / Pezet
|
|
 |
Mam dostrzec pozytywy tego, że odszedł? Równie dobrze mogę włożyć sobie kawałki mydła do oczu i cieszyć się, że przyjemnie łaskocze. / bezimienni
|
|
 |
Policzę do trzech i o Tobie zapomnę. Jeden- zapominam o Twoich pocałunkach, o wyznaniach miłości, o wspólnych chwilach. Dwa- zapominam o 'naszych' piosenkach, o wieczornych spacerach i szczerych uśmiechach. Trzy- nie, nigdy nie zapomnę Twoich oczu. / bezimienni
|
|
 |
Chciałabym na moment przestać myśleć, czuć, nadsłuchiwać obcych słów. Chciałabym być obojętna na całe zło, które w sobie duszę. Na ten ból, który staje się nie do zniesienia. Chętnie oddałabym te wszystkie rozczarowania, miłość, w której nie znajduję sensu. Niepotrzebne będzie mi już serce, obnażone z wszelkich uczuć. Już nigdy nie zakują mnie jego kawałki, roztrzaskane przez czyny najważniejszej osoby. Już nikt nie będzie w stanie zawieść mojej duszy. Teraz ja, bezwzględna i zimna stanę w hierarchii osób, które ranią każdym słowem. / xfucktycznie .
|
|
 |
ale wiesz.. w głębi serca to mam cichą nadzieję, że jednak się mylę. Powiedz, że się mylę. / zozolandia
|
|
 |
O czym mam mówić, kiedy słów mi brak? Jak kochać mam, bez serca? / bezimienni
|
|
|
|