głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika usiaczek1

Było wszystko  a pozostało zero  pół kilo smutku  20 deko bólu i lekki głupi uśmiech.  chodz.sie.wtul.mala

ciamciaramciaa dodano: 16 marca 2013

Było wszystko, a pozostało zero, pół kilo smutku, 20 deko bólu i lekki głupi uśmiech. [chodz.sie.wtul.mala ]

Zabijasz mnie milczeniem.

ciamciaramciaa dodano: 16 marca 2013

Zabijasz mnie milczeniem.

Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym  nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.

ciamciaramciaa dodano: 16 marca 2013

Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.

  Uśmiech przez łzy   to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić  wyjaśnić  wymienić. Naszych problemów nie rozwiąże już telefon  kolejny raz w ścianę uderzam pięścią.

ciamciaramciaa dodano: 16 marca 2013

" Uśmiech przez łzy - to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić. Naszych problemów nie rozwiąże już telefon, kolejny raz w ścianę uderzam pięścią. "

Obcy język w jamie ustnej  nie zawsze oznacza związek.

ciamciaramciaa dodano: 15 marca 2013

Obcy język w jamie ustnej, nie zawsze oznacza związek.

Przecież nie ma nic gorszego niż tęsknota. Nic bardziej zepsutego a zarazem pustego. Czujesz jak uczucia robią z Tobą co chcą.. jak kolejny świt nie przynosi ukojenia. Jak kolejny przechylony kieliszek daje tylko chwilowe zapomnienie. Tęsknota nie znika dopóki nie czujesz drugiego bicia serca.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 15 marca 2013

Przecież nie ma nic gorszego niż tęsknota. Nic bardziej zepsutego a zarazem pustego. Czujesz jak uczucia robią z Tobą co chcą.. jak kolejny świt nie przynosi ukojenia. Jak kolejny przechylony kieliszek daje tylko chwilowe zapomnienie. Tęsknota nie znika dopóki nie czujesz drugiego bicia serca. [ ciamciaa ♥]

Musisz wiedzieć  że ja nie jestem tą  która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą  która denerwuje się okropnie  kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą  która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą  która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą  która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego  że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl  że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.

ciamciaramciaa dodano: 15 marca 2013

Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.

Jestem samobójczynią. Wariatką  psychicznie chorą dziewczyną.. nie znającą konsekwencji swoich czynów. Mimo tego chce to zrobić. Chce poczuć jego bliskość nawet jeśli miałaby mnie zabić  rozumiecie? To jest więcej niż wszystko.. to jest jak spotkanie z aniołem. Dotknięcie własnej duszy. Jak pierwszy pocałunek. To coś wyjątkowego. Chce to przeżyć.   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 14 marca 2013

Jestem samobójczynią. Wariatką, psychicznie chorą dziewczyną.. nie znającą konsekwencji swoich czynów. Mimo tego chce to zrobić. Chce poczuć jego bliskość nawet jeśli miałaby mnie zabić, rozumiecie? To jest więcej niż wszystko.. to jest jak spotkanie z aniołem. Dotknięcie własnej duszy. Jak pierwszy pocałunek. To coś wyjątkowego. Chce to przeżyć. [ ciamciaa ♥ ]

cz. 3. Mówili  że jestem ocalony  a ja już od dawna czułem się martwy. Miałem dopiero dwadzieścia cztery lata  choć w środku byłem już starym mężczyzną. Nigdy już nie byłem tak naprawdę szczęśliwy. Schorowany  zmęczony fizycznie i zniszczony psychicznie  nie potrafiłem już nikogo darzyć głębszym uczuciem. Coś się we mnie wypaliło na zawsze. Kupiłem pistolet  bo chciałem skończyć ze sobą. Zabrakło mi odwagi  by wymierzyć sobie w skroń i pociągnąć za spust. I dlatego  Wysoki Sądzię  kiedy ten młody neonazista zaszedł mi drogę w miejskim parku i powiedział: „A teraz  pierdolony Żydzie  oddasz mi wszystkie swoje pieniądze albo zrobię ci tu drugi Oświęcim” – bez zastanowienia strzeliłem mu w łeb  zabijając go jak psa.

lechitkaa dodano: 14 marca 2013

cz. 3. Mówili, że jestem ocalony, a ja już od dawna czułem się martwy. Miałem dopiero dwadzieścia cztery lata, choć w środku byłem już starym mężczyzną. Nigdy już nie byłem tak naprawdę szczęśliwy. Schorowany, zmęczony fizycznie i zniszczony psychicznie, nie potrafiłem już nikogo darzyć głębszym uczuciem. Coś się we mnie wypaliło na zawsze. Kupiłem pistolet, bo chciałem skończyć ze sobą. Zabrakło mi odwagi, by wymierzyć sobie w skroń i pociągnąć za spust. I dlatego, Wysoki Sądzię, kiedy ten młody neonazista zaszedł mi drogę w miejskim parku i powiedział: „A teraz, pierdolony Żydzie, oddasz mi wszystkie swoje pieniądze albo zrobię ci tu drugi Oświęcim” – bez zastanowienia strzeliłem mu w łeb, zabijając go jak psa.

cz. 2. Każdy strzał oznaczał skreślenie jednego numeru z listy obozowiczów. Na początku bardzo to przeżywałem  zwłaszcza  gdy zabijano dziecko. Potem przywykłem i zobojętniałem. Wszyscy przywykli i zobojętnieli. Zazdrościłem ludziom  którzy mieli odwagę iść na druty. Oni mieli już spokój. Nikt ich nie bił  nie głodził  nie poniżał  nie lżył. Nie traktował gorzej niż psa. Nigdy nie miałem aż tyle odwagi. Byłem tchórzem i wbrew wszystkiemu żyję do dziś. Nie wiadomo po co? Nikomu nie potrzebny.  Przed wojną byłem bardzo wierzący. Po wyjściu z obozu już nigdy nie poszedłem do synagogi. Nawet na ślubie córki stałem na zewnątrz. Bóg o mnie zapomniał  gdy byłem w potrzebie. Widocznie miał ma głowie jakieś ważniejsze sprawy. Nie jestem mściwy  ale wtedy ja też o nim zapomniałem. Inni ludzie pamiętali o Bogu  modlili się do niego w dzień i w nocy o wyjście z obozu. Wyszli. Tak jak mówił komendant. Przez komin krematorium. Pamiętam ten dzień  kiedy wyzwolili obóz.

lechitkaa dodano: 14 marca 2013

cz. 2. Każdy strzał oznaczał skreślenie jednego numeru z listy obozowiczów. Na początku bardzo to przeżywałem, zwłaszcza, gdy zabijano dziecko. Potem przywykłem i zobojętniałem. Wszyscy przywykli i zobojętnieli. Zazdrościłem ludziom, którzy mieli odwagę iść na druty. Oni mieli już spokój. Nikt ich nie bił, nie głodził, nie poniżał, nie lżył. Nie traktował gorzej niż psa. Nigdy nie miałem aż tyle odwagi. Byłem tchórzem i wbrew wszystkiemu żyję do dziś. Nie wiadomo po co? Nikomu nie potrzebny. Przed wojną byłem bardzo wierzący. Po wyjściu z obozu już nigdy nie poszedłem do synagogi. Nawet na ślubie córki stałem na zewnątrz. Bóg o mnie zapomniał, gdy byłem w potrzebie. Widocznie miał ma głowie jakieś ważniejsze sprawy. Nie jestem mściwy, ale wtedy ja też o nim zapomniałem. Inni ludzie pamiętali o Bogu, modlili się do niego w dzień i w nocy o wyjście z obozu. Wyszli. Tak jak mówił komendant. Przez komin krematorium. Pamiętam ten dzień, kiedy wyzwolili obóz.

cz. 1. Wysoki Sądzie  proszę zrozumieć. Przyczyna tej zbrodni  tkwi znacznie głębiej  nienawiść pojawiła się wtedy  kiedy postanowili odrzeć mnie z człowieczeństwa i wytatuowali kilka cyfr na ręce. Początkowo patrzyłem im hardo w oczy  ale później zrozumiałem  że   jeśli chcę przeżyć   muszę się ukrywać i kombinować. Miałem żyłkę do interesów  znałem niemiecki  dlatego  mimo pochodzenia  jakoś dawałem radę. I tak przez pięć lat chodziliśmy sobie po obozie w czterech. Stanowiliśmy nierozłączny kwartet: ja  Głód  Ból i Praca. Praca chciała  żeby przyłączyć do naszej ekipy Wolność  ale broniłem się przed tym  bo jakoś nie tęskniłem za kominem krematorium. Nieraz widziałem  jak kapo i esesmani wykańczali ludzi dla rozrywki. Choć nie do końca byłem pewny  czy wciąż jesteśmy ludźmi. Traktowano nas jak zabawki. Prześcigano się w pomysłach wysyłania nas na tamten  ponoć lepszy  świat. Nie miałem nikogo w tym cholernym obozie. Byłem samotny wśród tysięcy żywych trupów w pasiastych ubraniach.

lechitkaa dodano: 14 marca 2013

cz. 1. Wysoki Sądzie, proszę zrozumieć. Przyczyna tej zbrodni, tkwi znacznie głębiej, nienawiść pojawiła się wtedy, kiedy postanowili odrzeć mnie z człowieczeństwa i wytatuowali kilka cyfr na ręce. Początkowo patrzyłem im hardo w oczy, ale później zrozumiałem, że - jeśli chcę przeżyć - muszę się ukrywać i kombinować. Miałem żyłkę do interesów, znałem niemiecki, dlatego, mimo pochodzenia, jakoś dawałem radę. I tak przez pięć lat chodziliśmy sobie po obozie w czterech. Stanowiliśmy nierozłączny kwartet: ja, Głód, Ból i Praca. Praca chciała, żeby przyłączyć do naszej ekipy Wolność, ale broniłem się przed tym, bo jakoś nie tęskniłem za kominem krematorium. Nieraz widziałem, jak kapo i esesmani wykańczali ludzi dla rozrywki. Choć nie do końca byłem pewny, czy wciąż jesteśmy ludźmi. Traktowano nas jak zabawki. Prześcigano się w pomysłach wysyłania nas na tamten, ponoć lepszy, świat. Nie miałem nikogo w tym cholernym obozie. Byłem samotny wśród tysięcy żywych trupów w pasiastych ubraniach.

Bo jest taka słodka na pierwszy rzut oka  zwykła idiotka co lata na prochach   B.R.O ♥

ciamciaramciaa dodano: 14 marca 2013

Bo jest taka słodka na pierwszy rzut oka, zwykła idiotka co lata na prochach [ B.R.O ♥ ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć