|
To nasze pokolenie, wszyscy są hustlerami, fighterami i chuj wie, kim jeszcze, ale jak przychodzi, co do czego, okazuje się, że pragną tylko miłości. To nasze pokolenie boi się złamanego serca, dlatego łamie je innym i wcale nie zdaje sobie sprawy, że to bezcelowe.
|
|
|
Chcę się z nim kochać. Teraz. Dzisiaj. O każdej porze dnia i nocy. W aucie i w domu. Przy ścianie i na stole w kuchni. W łóżku i na podłodze. W głowie i w sercu. Chcę go mieć w sobie w każdym tego słowa znaczeniu, nie kochać się w jego złożoności, ale z nim ostro. Nie myśleć o tym, co będzie jutro, bo jutra może już nie być. Chcę być blisko niego. Jechać z nim gdzieś, rozmawiać o czymś nieistotnym i całować się na masce auta. Pić wódkę i mówić, że olejemy świat, choć i tak nie potrafimy tego zrobić, a rzeczywistość uderzy w nas potem ze zdwojoną siłą. Chcę się z nim kochać, zdjąć mu koszulkę i powiedzieć, że mam wyjebane na konsekwencje. Dziś jest nasz dzień i wszystkie nasze chwile będą smakować jak idealne życie, którego nigdy nie zaznamy. Piękne są tylko momenty, w których tracisz dech w piersiach i umierasz, by żyć naprawdę.
|
|
|
A: Samojebka z rąsi jest jak masturbacja. Niby fajnie, ale czegoś brakuje. K: To się nie dziwię, czemu "selfie" jest takie popularne wśród gimnazjalistów.
|
|
|
"Tęsknię, bo ja wiem jak z tobą jest. Czuć twój dotyk, zapach skóry, w sercu ogień."
|
|
|
Miasto niesie famę: z kuzynami trzymam sztamę.
|
|
|
Trójka do zera, Kolejorz żegna frajera. < 3
|
|
|
Chora, to i mecz "na chorobowym", czyli przed tv z herbatą i kolacją przygotowaną przez Artura. Na szczęście grali zajebiście i ograli Wisłę 3:0, choć szkoda, że Craxa skopała meczyk z Podbeskidziem, które pozwoliło im grać, jak chciało. Dzisiaj kibicujemy Zawiszy, co by Legia nie dostała punktów i przewaga się zmniejszyła. Pozytywny początek weekendu, podobnie jak pozytywnie zapowiada się jego dalsza część. Wbrew wcześniejszym obawom Damianowi udało się zjechać i na szczęście się spotkamy. Cieszę się, mimo wszystko. Mówią, że do szczęścia potrzeba nie chorować, nie kochać, nie myśleć, a to ściema, bo z tym wszystkim jestem szczęśliwa.
|
|
|
Traktował mnie jak szmatę. Nie przeszkadzało mi to.
|
|
|
Niedopowiedziane chwile bolą najbardziej, zamęczasz się tym z własnej woli, bo siedzą CI w głowie scenariusze wszystkich chwil, myślisz co mogłabyś powiedzieć czy zrobić,a to zawala głowę, która już nie myśli racjonalnie, bo cała reszta robi się już mniej ważna, zmienia Ci się światopogląd wartości, rzuciłabyś wszystko, żeby tylko na chwile poczuć jego obecność, mimo dziesiątek ludzi w okół Ciebie liczy się tylko to, ze wśród nich jest właśnie on i chcesz tylko przejść obok, niechcący dotknąć, nie ważne co zrobił CI kilka tygodni wcześniej, bo zdarzyłaś pogodzić sie z tym, że to już nigdy nie będzie maiło prawa się wydarzyć, pogodziłaś się z tym,że nie ma już tej nadziei, która jako jedyna trzymała Cie na nogach
|
|
|
Nie lubię tego, choć jak zanika, to tak jakby mi czegoś brakowało, ten ból chyba uzależnia. Jestem masochistką! To jest coś w stylu tych słynnych 'motylków w brzuchu" tak mi się wydaje, ale nie z zakochania. Sama nie wiem, ale dzięki temu bólowi mam pewność, że żyję i 'nic' mi nie dolega. Brakuje mi go, gdy znika na te parę sekund!
|
|
|
|