 |
Dzisiaj nie wystarczy, że chcę, nie wystarcza nawet, że się staram, że myślę, tęsknię, dziś musi być powód, dowód, ludzie nie mają w sobie wiary. / nieracjonalnie
|
|
 |
gdzie jesteś i dlaczego nie tutaj? / mistrzhehe
|
|
 |
Nie zastanawiaj się nad tym co było, myśl o tym co będzie. /h
|
|
 |
Prócz pory roku nic szczególnego się nie zmieniło - słyszę. Zasłaniam półuśmiech, który pojawił się na mojej twarzy kartką papieru. Pocztówka wspomnień. Pognieciona, postrzępiona, z rozmytym tuszem tam, gdzie najwyraźniej kapnęły słone łzy. Dla Ciebie być może świat nie przyniósł niczego szczególnego, ale dla serc, które biją w tym samym rytmie uczuć kolejne tygodnie przeplatane uśmiechem, drobnymi sprzeczkami i poważniejszymi kłótniami, dniami pełnymi tęsknoty i niepewności - to wygrana. Każde kolejne 24h to kolejny dzień szczęścia. Słodkiego lub nieco gorzkiego, ale szczęścia. /happylove
|
|
 |
Przepraszam, że widzicie we mnie kogoś kim nie jestem.
|
|
 |
Ty mówisz, że nic się nie zmienia gdy odchodzi od Ciebie ukochana osoba. Ja mówię, że zmienia się wszystko. Zauważam każdą sekundę bez niego, każdy promień światła,który oświetla już tylko moją twarz. Czuję inny skład powietrza,którym oddycham. Widzę gęstą atmosferę każdego poranka gdy zmuszam się do wstania. Może nic nie zmienia się dla świata, ale dla mnie świat zmienia się cały. /esperer
|
|
 |
Otwierasz torbę a tam zamiast książek wypalona ramka szlugów, wypita piersiówka czystej, trzy puste opakowania po chusteczkach. Cudowanie się tydzień zaczyna. /ohyeah
|
|
 |
Jeden sms "wracam" potrafi rozpierdolić życie. Czytając go masz niesamowity zaciesz na twarzy, a po chwili dochodzi do ciebie, że za dwa miesiące znów będziesz starała się ułożyć sobie życie na nowo. Przyjedzie, namiesza, wyjedzie. Taka kolej rzeczy. To jest pewne./ ohyeah
|
|
 |
Wiem, że gdy wróci, cały mój świat wywróci się do góry nogami. Będzie tylko On. Szybkie pocałunki. Trawa. Urwane oddechy. Wódka. Niewracanie do domu na noc. Piguły. 240 na liczniku. Kreski. On. Będzie parę urwanych filmów. Będzie dobrze. Przez chwilę zapomnę o problemach. Zapomnę, że to między nami nie ma sensu. Zapomnę, że niedługo znowu wyjedzie. Będzie liczyć się tu i teraz. /ohyeah
|
|
 |
Pamiętasz, jak mówiłeś "nic NAS nie pokona"? Jak siadaliśmy obok siebie na podłodze w bibliotece szkolnej i słuchaliśmy głupich piosenek lub oglądaliśmy kabarety zamiast słuchać nauczycielki? Albo jak przyjeżdżałeś pod mój blok i nie wchodziłeś na górę, bo bałeś się mojej mamy? Pamiętasz? Pamiętasz chwile, gdy śmieliśmy się, że jak pić to razem, że mój pierwszy cały spalony papieros będzie z Tobą? Pamiętasz, jak zabroniłeś mi skakać do laski, która tak cholernie mnie wkurwiała? Powiedziałeś mi wtedy "nie warto Natalka, chodź postawie Ci piwo". No kurwa, PAMIĘTASZ? Mieliśmy być na zawsze. Przecież podobno byliśmy przyjaciółmi... /ohyeah
|
|
 |
Nie raz przyjaciele pytali mnie "tęsknisz za nim?" a ja za każdym razem odpowiadałam "coś ty, przeszło mi". Ale wiesz co? Nie przeszło mi. Cały czas mam w głowie te pięć liter składających się na jego imię. Ciągle pamiętam jego smak i zapach ulubionych perfum. I wiem, że on chce żebym do niego wróciła,że wystarczyłoby ponownie powiedzieć mu "tak" i bylibyśmy szczęśliwi. Oboje z uśmiechami na ustach stawialibyśmy czoła kolejnym dniom. Ale to nie takie proste. Bo wiem też, że bym go raniła. I on raniłby mnie. I byłyby codzienne kłótnie. I godzenie się po 30 minutach. I w pewnym momencie znów bym nie wytrzymała i powiedziała "to koniec". /ohyeah
|
|
|
|