 |
Prawdziwa miłość jest wtedy, gdy ona stoi przed nim naga a on i tak patrzy jej w oczy. / z neta.
|
|
 |
Bezsilność zbiera się w kąciku oka. // uniqueee
|
|
 |
Moje życie jest jak gra... wersja DEMO bez save-ow bez opcji multi player i z jednym poziomem gry Hard-core. / uniqueeee
|
|
 |
codziennie uczysz mnie tego jak walczyć, by wygrać życie. codziennie dajesz mi multum słów, emocji, uśmiechu. dziękuję. \ ejj_mniej_wyjebane
|
|
 |
Takie dziwne uczucie.. stoisz koło niego, niby nic nie czujesz, ale chcesz żeby Cię przytulił.. a on jakby czytał Ci w myślach, przytula Cię, a Ty zakochujesz się w nim, wraz z momentem, gdy mówi, że Cię kocha.. // uniqueeee
|
|
 |
|
szkoła? to tutaj poznaję prawdziwych przyjaciół. To tutaj jem jedną bułkę na spółkę z dziewczynami. to tutaj wypiję półlitrową fantę na jednej z przerw i zapije to kubusiem. to tutaj rodzą się pierwsze plotki, kłótnie, problemy. szkoła - narzekasz ale bez niej by nie było tego wszystkiego. / maniia
|
|
 |
|
otworzyłam oczy . słońce przebijające się przez nowoczesne rolety poraziło mnie swoimi promieniami . nie byłam w swoim pokoju . ból uderzył w głowę z taką intensywnością , że zacisnęłam powieki . próbowałam przypomnieć sobie co zaszło poprzedniego wieczoru . pamiętałam tylko klatkę schodową , jego zaszklone oczy , kiedy zobaczył mnie zapłakaną i łkającą z prośbą , żeby mnie przytulił . wiedziałam , że nie powinnam prosić o pomoc zwłaszcza jego , zwłaszcza po tym , co mi zrobił . ale podświadomość mówiła mi , że to On , że to jego kocham , że to On jest mi w stanie pomóc , że dzięki jego tuleniu będę czuć się bezpiecznie , że to dzięki jego " kocham " będę czuła , że rzeczywiście jestem kochana , że to dzięki Niemu będę szczęśliwa . [ cdn .]
|
|
 |
|
cd . bez słowa przytulił mnie do siebie i sam się rozpłakał szepcząc mi we włosy " cały czas pamiętałem Twój zapach . " przywołując sobie na pamięć tamto spotkanie łzy poleciały mi na śnieżnobiałą poduszkę . obróciłam się na boku i wtedy zobaczyłam jego ramię . to , które obejmowało mnie całą noc , te dłonie , które kreśliły na moim ciele najpiękniejsze wzory . te usta , które kocham najmocniej na świecie . zadrżałam czując pod poduszką wibracje w telefonie . sms . mama - jak zawsze zamartwiająca się o wszystko . " gdzie Ty jesteś ?! dlaczego nie wróciłaś na noc ?! martwimy się z ojcem , zadzwoń ! " . ach ta mamusia . " mamciu , nic mi nie jest . spałam u koleżanki , kocham Cię . " .
|
|
 |
|
siedząc z bliskim przyjacielem w samochodzie czułam , że nie powinno mnie tam być . sam na sam z nim . z uchylonych okien leciała skoczna , weselna muzyka . rozbawiał mnie tej nocy jak nikt inny . śmialiśmy się , tańczyliśmy pod salą , sypał komplementy jeden za drugim , a ja czułam się szczęśliwa . bez problemów , wolna . w pewnym momencie zaczął się do mnie znacząco przybliżać . czułam jego przyspieszony oddech na twarzy . zagryzłam wargi zaciskając jedną dłoń na jego zmiętolonej koszuli . włożył mi rękę we włosy i łapiąc za kark przysunął do siebie . podświadomość krzyczała , że nie mogę . to nie te usta należą do mnie , nie te wargi kocham całą sobą . ale przecież usta innych są , jak wielka patera z cukierkami . możesz skonsumować wszystkie , które Ci się podobają , ale i tak masz swój ulubiony typ . ten , którym mógłbyś się zajadać całą noc , bez ustanku .
|
|
 |
|
-to co robimy w piątek, maleńka? - jego błękitne oczy błysnęły z podekscytowania.- nic.- odparła oschle.- nie mam zamiaru ruszać się tego dnia z domu. będę piła gorące kakao i pochlipując wyjadała palcami nutellę.-ale przecież to będą twoje urodziny.. -dotknął ją z czułością.- właśnie. przeklęte osiemnaste urodziny.- nie wiadomo skąd w jej oczach znalazło się nagle tyle słonej cieczy.- skarbie, 18 lat to nie koniec świata. - ale dla mnie koniec. nie chcę być pełnoletnia, nie chcę mieć dowodu, nie chcę na legalu kupować papierosów i alkoholu, nie chcę myśleć o przyszłości, pracy, domu, odpowiedzialności. nadal chcę być 17-latką, chcę być dzieckiem, które nie ma pojęcia o problemach dorosłego człowieka.- zdesperowana wyrzuciła z siebie wszystkie obawy. uśmiechnął się i kciukiem przetarł łzę, która zdążyła spłynąć jej na górną wargę.- jestem przy tobie. tak samo dorosły, tak samo odpowiedzialny za siebie co ty. ale pamiętaj, że razem zawsze będziemy tworzyć zakochaną parę przedszkolaków .
|
|
 |
|
a kiedy nie mogę zasnąć bo mi jest tak cholernie źle , wtulam się w ogromną poduszkę , która zajmuje honorowe miejsce na moim łóżku i wyobrażam sobie twoje ramiona . od razu jest jakoś lżej .
|
|
|
|