 |
Chciałam jedynie byś uwierzył w nas, byś ufał mi jak nikomu innemu, byś był dla mnie, jak dla nikogo. Nie wymagałam wiele, ba, nawet nie naciskałam. Chciałam, aby to co robisz, było tylko i wyłącznie z własnej woli. Nie upominałam się, przecież pamiętasz, zawsze mówiłeś, że chyba nie lubię się narzucać, i tak - do tej pory nie lubię. Byłeś dla mnie kimś, kto podniósł moją duszę i serce z ziemi, pozwalając unieść się, jakby na skrzydłach jak najwyżej od tego co mamy tu. Zawsze upominałeś mnie o uśmiech, pamiętasz? Pragnąłeś abym była szczęśliwa, na każdym kroku. Byłeś podporą, o którą opierałam się wiele razy, a Ty nigdy nie miałeś dość. Momentami myślałam, że Bóg dał mi szansę, że uchylił kawałek nieba i dał mi Ciebie. Dziś pytają o to gdzie jesteś, a ja? Odwracam wzrok. Nie wiem. Może rozstaliśmy się któregoś chłodnego wieczoru, może puściłam Twoją dłoń, a może to Ty zatrzymałeś się gdzieś na chwilę, zbyt długą chwilę. / Endoftime.
|
|
 |
Czasami wydaje mi się, że mam jakiś brak. Staję przed lustrem, patrzę, patrzę...i szukam. Czuję jak łatka "niewystarczająco dobra" przykleiła się do mojego czoła i nie chce się odczepić...
|
|
 |
Ale będziesz mnie kochał niewyspaną, w potarganych włosach, w szerokiej bluzie, w niebieskiej sukience, w okularach lub szkłach kontaktowych, pomimo tego, że mam piegi od słońca, wiecznie zimne ręce, mówię za dużo, nie lubię imprez w klubach i nie piszczę na Twój widok?
|
|
 |
Kiedyś miłość wyglądała inaczej. Prościej. Bo gdy kolega z przedszkola powiedział, że mnie kocha to nosił za mną plecaczek, przynosił cukierki, a potem wyjadał ogórka z kanapki, żeby nie było za słodko. A teraz? Miliony serduszek, zaczepek i całusków wysyłanych na fb...
|
|
 |
Nie jestem taka, jaką chciałabyś mnie widzieć, Mamo.I chyba nigdy nie będę.
|
|
 |
Choć mówimy innym językiem, choć pochodzimy z innych krajów i może różnimy się odcieniem skóry, czy kulturą, nasze serca biją jednym rytmem. / Endoftime.
|
|
 |
Chcę byś kimś, za kogo wskoczyłbyś w największy ogień, tym kimś kogo bez wątpienia wyciągnąłbyś z płomieni. / Endoftime.
|
|
 |
Mam dośc obłudy, niespełnionych marzeń, ludzi pojawiających się tylko wtedy, gdy czegoś potrzebują...
|
|
 |
W słuchawkach leci nasz ulubiony kawałek, jest dość ciemno, a ja siedzę tu sama, i wiesz co? Pod klatką piersiową, tak tu - po lewej stronie, coś boli i chyba znów coś jest nie tak i chyba znów tęsknię. Chciałam napisać do Ciebie list. List, którego nigdy nie przeczytasz. W którego zakończeniu napisałabym, że byłeś najpiękniejszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła, a następnie wsadziłabym go gdzieś pomiędzy inne kartki. Zapewne kiedyś przez przypadek bym go znalazła i może to wszystko by wróciło, może by zabolało, a może uśmiechnęłabym się i odłożyła go z powrotem na swoje miejsce. Nigdy byś nie wiedział. Nigdy byś się nie domyślił, że ja, że Ty, że to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne, że kiedyś tak bardzo chciałam być. / Endoftime.
|
|
 |
nawet kiedy płacze to te łzy zamarzają
bo w środku jestem zimny jak upadły anioł / Malolat
|
|
|
|