głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika uratowana_przez_siatkowke

Nie rób mi tego.Jestem taka  oschła przepraszam nie zawsze daje Ci  uśmiech nie potrafię siebie odnaleźć chcę  Twoich ramion nie odchodź ode mnie nie  teraz nie oddalaj się.Cii już cichutko już nie  chcę tych słów ta kłótnia jest bezsensu jutro  będziemy się kochać mocno jak  wczoraj wybacz nie mam już sił nie chcę Cię  słyszeć wbijasz tysiące igieł w moje  serce krwawię znów mnie ranisz znów Cię  zraniłam obydwoje siebie ranimy mam tak  cholernie dość ale kocham Cię kurwa  zrozum zabij mnie sama nie potrafię proszę  Cię zabij mnie zabij...  longing kills

zdefiniujmymilosc dodano: 2 sierpnia 2013

Nie rób mi tego.Jestem taka oschła,przepraszam,nie zawsze daje Ci uśmiech,nie potrafię siebie odnaleźć,chcę Twoich ramion,nie odchodź ode mnie,nie teraz,nie oddalaj się.Cii,już cichutko,już nie chcę tych słów,ta kłótnia jest bezsensu,jutro będziemy się kochać mocno jak wczoraj,wybacz,nie mam już sił,nie chcę Cię słyszeć,wbijasz tysiące igieł w moje serce,krwawię,znów mnie ranisz,znów Cię zraniłam,obydwoje siebie ranimy,mam tak cholernie dość,ale kocham Cię,kurwa zrozum,zabij mnie,sama nie potrafię,proszę Cię,zabij mnie,zabij...| longing_kills

Nie potrafię nawet ocenić Twojego wieku  bo nie patrzyłam na twarz  nie zwracałam uwagi na zmarszczki  na cerę  na cokolwiek. Nie wiem jak zbudowany jesteś. Nie wiem ile dokładnie wzrostu masz  na pewno jesteś wyższy ode mnie  bo zadzierałam wzrok patrząc w Twoje oczy. Tak  Twoje spojrzenie   tylko ono przykuło moją uwagę na ten dłuższy moment. Nie wiem za wiele o Tobie. Właściwie nie wiem nic. Wiem tylko  że przeraźliwie cierpisz. Twoje oczy tym krzyczały.

definicjamiloscii dodano: 2 sierpnia 2013

Nie potrafię nawet ocenić Twojego wieku, bo nie patrzyłam na twarz, nie zwracałam uwagi na zmarszczki, na cerę, na cokolwiek. Nie wiem jak zbudowany jesteś. Nie wiem ile dokładnie wzrostu masz, na pewno jesteś wyższy ode mnie, bo zadzierałam wzrok patrząc w Twoje oczy. Tak, Twoje spojrzenie - tylko ono przykuło moją uwagę na ten dłuższy moment. Nie wiem za wiele o Tobie. Właściwie nie wiem nic. Wiem tylko, że przeraźliwie cierpisz. Twoje oczy tym krzyczały.

cudowne teksty definicjamiloscii dodał komentarz: cudowne do wpisu 2 sierpnia 2013
  Nie mówię  że to jest proste  bo jest mi ciężko jak cholera. Doceniam jak nic innego  że odsłoniłaś przede mną swoją duszę i ukazałaś serce wraz z wszystkim tym  co czujesz. Jednakże wśród tych uczuć znajduje się także Twoja miłość do niego  to uczucie z przeszłości. Wiem  że gaśnie... Wiem  że z nim walczysz  a osobą  której pragniesz jestem ja. Wiem to wszystko  co nie zmienia faktu  że sama świadomość mnie wypala   wyrzucił z siebie podczas spaceru. Przyjrzałam Mu się uważnie z lekką nutą przerażenia.   Co chcesz teraz zrobić z tym wszystkim?   zapytałam łamiącym się głosem.   Teraz? Teraz chcę Cię przytulić  bo kiedy jesteś tak bardzo blisko i delikatnie drapiesz mnie po plecach  a ja czuję Twój zapach i unoszącą się rytmicznie klatkę piersiową  nie mam wątpliwości  że jestem we właściwym miejscu.

definicjamiloscii dodano: 2 sierpnia 2013

- Nie mówię, że to jest proste, bo jest mi ciężko jak cholera. Doceniam jak nic innego, że odsłoniłaś przede mną swoją duszę i ukazałaś serce wraz z wszystkim tym, co czujesz. Jednakże wśród tych uczuć znajduje się także Twoja miłość do niego, to uczucie z przeszłości. Wiem, że gaśnie... Wiem, że z nim walczysz, a osobą, której pragniesz jestem ja. Wiem to wszystko, co nie zmienia faktu, że sama świadomość mnie wypala - wyrzucił z siebie podczas spaceru. Przyjrzałam Mu się uważnie z lekką nutą przerażenia. - Co chcesz teraz zrobić z tym wszystkim? - zapytałam łamiącym się głosem. - Teraz? Teraz chcę Cię przytulić, bo kiedy jesteś tak bardzo blisko i delikatnie drapiesz mnie po plecach, a ja czuję Twój zapach i unoszącą się rytmicznie klatkę piersiową, nie mam wątpliwości, że jestem we właściwym miejscu.

Nie wyobrażała sobie  że można być ze sobą tak blisko. Tak się ze sobą związać  że zwykłe przesunięcie po włosach koniuszkami palców jest niewątpliwą  jasną deklaracją miłości.

whosays dodano: 2 sierpnia 2013

Nie wyobrażała sobie, że można być ze sobą tak blisko. Tak się ze sobą związać, że zwykłe przesunięcie po włosach koniuszkami palców jest niewątpliwą, jasną deklaracją miłości.

W momentach największego przygnębienia człowiek  sięgając w głębiny swej pamięci  szuka wspomnień najszczęśliwszych. I paradoksalnie   nie przynoszą one ukojenia.

whosays dodano: 2 sierpnia 2013

W momentach największego przygnębienia człowiek, sięgając w głębiny swej pamięci, szuka wspomnień najszczęśliwszych. I paradoksalnie - nie przynoszą one ukojenia.

W momentach największego przygnębienia człowiek  sięgając w głębiny swej pamięci  szuka wspomnień najszczęśliwszych. I paradoksalnie   nie przynoszą one ukojenia.

whosays dodano: 2 sierpnia 2013

W momentach największego przygnębienia człowiek, sięgając w głębiny swej pamięci, szuka wspomnień najszczęśliwszych. I paradoksalnie - nie przynoszą one ukojenia.

Każda chwila z Tobą to szczęście  którego nie oddam nikomu.

whosays dodano: 2 sierpnia 2013

Każda chwila z Tobą to szczęście, którego nie oddam nikomu.

Ludzie mogą mówić  że nic nie jest mi już potrzebne do szczęścia. Jednak to ja wiem  czy czuje się szczęśliwa.

whosays dodano: 2 sierpnia 2013

Ludzie mogą mówić, że nic nie jest mi już potrzebne do szczęścia. Jednak to ja wiem, czy czuje się szczęśliwa.

Piękno można ujrzeć wszędzie  a zwłaszcza w oczach ukochanej osoby.

whosays dodano: 2 sierpnia 2013

Piękno można ujrzeć wszędzie, a zwłaszcza w oczach ukochanej osoby.

 3  Siedzi za Nim kobieta. Ma najpiękniejszy uśmiech świata  kiedy zagłębia się w książce  której tytułu nie dostrzegam. Ten element jest jednak najmniej istotny. Ma ogromny brzuch. Patrzę na to siedzenie z nieopisanym wyobrażeniem tego  że znajdują się na nim dwie osoby  nie jedna. Tam biją dwa serca... Dojeżdżamy z wolna do przystanku na którym wysiadam. Przenoszę na powrót wzrok z tyłu autobusu  na przednią szybę  lecz po drodze zatrzymuję go na jednym dziecku. Przygląda mi się uważnie. Robiło przez cały ten czas dokładnie to samo  co ja. Jest za małe  by aż tak wiele zrozumieć? Posyłam mu uśmiech  łudząc się  że to zatrze obraz nędznego położenia  które mogło wyobrazić sobie w oparciu o moją osobę.

definicjamiloscii dodano: 2 sierpnia 2013

[3] Siedzi za Nim kobieta. Ma najpiękniejszy uśmiech świata, kiedy zagłębia się w książce, której tytułu nie dostrzegam. Ten element jest jednak najmniej istotny. Ma ogromny brzuch. Patrzę na to siedzenie z nieopisanym wyobrażeniem tego, że znajdują się na nim dwie osoby, nie jedna. Tam biją dwa serca... Dojeżdżamy z wolna do przystanku na którym wysiadam. Przenoszę na powrót wzrok z tyłu autobusu, na przednią szybę, lecz po drodze zatrzymuję go na jednym dziecku. Przygląda mi się uważnie. Robiło przez cały ten czas dokładnie to samo, co ja. Jest za małe, by aż tak wiele zrozumieć? Posyłam mu uśmiech, łudząc się, że to zatrze obraz nędznego położenia, które mogło wyobrazić sobie w oparciu o moją osobę.

 2  Wyjdzie wieczorem ze znajomymi do knajpy  wypije to symboliczne piwo? A może zje kolację z kobietą  którą kocha? Czy los postawił Ją na ścieżce  którą prawdopodobnie tak bez opamiętania gna? Dzwoni Jego komórka. Drgnął. Mimowolnie zaczynam przysłuchiwać się Jego słowom  początkowo zachrypnięte  słucham  przeradza się w profesjonalny ton. To z pracy  dodatkowo zlecenie. Rozłącza się i wybiera kolejny numer   Mamo  przepraszam  dzisiaj nie przyjadę. Rozumiesz   praca . Życie zdewastowało Jego poczucie wartości. Wyobrażam sobie przez chwilę Jego matkę  która z utęsknieniem czekała na syna  przygotowując liczne pyszności. Lekkie ukłucie w sercu na myśl o jednej  zagubionej kropli na Jej policzku. Łudzę się  że to z tego wszechobecnego gorąca  lecz nie   to Jej błękitne oko jest autorem. Mężczyzna głębiej zapada się w siedzenie  bierze oddech  a ja mam wrażenie  że rozumie popełniane błędy. Widać Jego ból  czuje się jak marionetka. Nie ma pojęcia jak uciec z tego chorego teatru.

definicjamiloscii dodano: 2 sierpnia 2013

[2] Wyjdzie wieczorem ze znajomymi do knajpy, wypije to symboliczne piwo? A może zje kolację z kobietą, którą kocha? Czy los postawił Ją na ścieżce, którą prawdopodobnie tak bez opamiętania gna? Dzwoni Jego komórka. Drgnął. Mimowolnie zaczynam przysłuchiwać się Jego słowom, początkowo zachrypnięte "słucham" przeradza się w profesjonalny ton. To z pracy, dodatkowo zlecenie. Rozłącza się i wybiera kolejny numer, "Mamo, przepraszam, dzisiaj nie przyjadę. Rozumiesz - praca". Życie zdewastowało Jego poczucie wartości. Wyobrażam sobie przez chwilę Jego matkę, która z utęsknieniem czekała na syna, przygotowując liczne pyszności. Lekkie ukłucie w sercu na myśl o jednej, zagubionej kropli na Jej policzku. Łudzę się, że to z tego wszechobecnego gorąca, lecz nie - to Jej błękitne oko jest autorem. Mężczyzna głębiej zapada się w siedzenie, bierze oddech, a ja mam wrażenie, że rozumie popełniane błędy. Widać Jego ból, czuje się jak marionetka. Nie ma pojęcia jak uciec z tego chorego teatru.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć