 |
Pijemy dziś, by poczuć miłość
|
|
 |
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz,
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
|
|
 |
różnica między nami zasadnicza w sumie, ja robię to jak lubię, Ty robisz to jak umiesz
|
|
 |
I jeśli jesteś błędem to musisz wiedzieć, że piękniejszego nie popełniałam./esperer
|
|
 |
Wiesz, czasami boję się, że odejdziesz i wiem, że wtedy cholernie ciężko będzie mi się pozbierać na nowo. Są takie momenty kiedy paraliżuję mnie strach,że to co między nami dobiegnie końca i już nie będzie Twojego uśmiechu, dotyku, pocałunków. Nie chcę Cię tracić, wiesz? Myślę, że nigdy nie będę na to gotowa. Nie chcę na nowo poznawać świata bez Twojej osoby, więc nie odchodź, nie zostawiaj mnie i nie łam danych mi obietnic. Tych od wspólnego życia, wiecznej miłości i cholernego szczęścia./esperer
|
|
 |
- ty obczaj , juz 3 lata jesteśmy razem - ale ty pierdolisz , przecież wódkę poznałaś wcześniej ;d
|
|
 |
Mroczny pasażer ze mną jedzie
Siedzi, obok choć tyle pustych siedzeń
Zagubiony jak słowa w eterze
Jeśli nie widzisz spróbuj spojrzeć szerzej
|
|
 |
tylko w nocy oddycham. Siedzac przy oknie palac papierosy
|
|
 |
[cz.2] Nie chcę wiele, nie chcę mu niczego wypominać, bo musi pani wiedzieć, że to właśnie ten chłopak dał mi najpiękniejsze wspomnienia, to właśnie pani syn sprawił, że życie nabrało barw. To wszystko, tyle tyle. Proszę mu przekazać, że ja już nie czekam, że już mi to wszystko obojętne, albo... Proszę mu nic nie mówić. Nigdy mnie nie słuchał, zawsze odwracał wzrok widząc moje łzy. Gdyby pani mogła, to... Tylko tyle, nic więcej. Niech on nigdy nie dowie się,że tak mocno go kochałam, że z tej miłości byłabym gotowa zabić. Szkoda tylko, że padło na mnie. Do widzenia, do zobaczenia w tym świecie gdzie znowu będę mogła być szczęśliwa, z nim lub bez niego./esperer
|
|
 |
[cz.1]-Halo? -Dziecko,tak długo Cię nie słyszałam.Nie ma go w domu,ale wróci wieczorem, zadzwoń, dobrze? -Nie,nie.Nigdy go dla mnie nie było, nigdy nie było dobrego czasu na tą miłość.Zawsze się rozmijaliśmy, zawsze byliśmy gdzieś spóźnieni i za mało czasu chcieliśmy poświęcić dla nas. Nie chcę znowu wkraczać w jego życie, nie chcę być tą złą, która odciąga go od kumpli,tą, która odstrasza inne dziewczyny.Wie pani jak go kochałam, prawda? Wie pani, że był tą osobą, której zdolna byłabym wybaczyć wszystko? Wiem,że słyszała pani wiele kłótni dochodzących z jego pokoju, tych krzyków i łez uderzających o posadzkę,ale to już koniec,ja nie wracam.Zrozumiałam,że nie mogę być już taka jak dawniej, że on nie jest tym,który miał być kiedy inni odeszli. Wypaliliśmy się, bo widocznie o jeden raz za dużo podniósł na mnie głos, ale już dobrze. Już się z niego wyleczyłam, już serce wróciło na swoje miejsce, a płuca oddychają sprawnie powietrzem nie przesiąkniętym jego zapachem./esperer
|
|
|
|