 |
Jedna chwila, jedno słowo, jeden gest, jedno spojrzenie, jedno rozczarowanie, jedno nieporozumienie, jeden gniew, jeden smutek - jedno rozłączenie.
|
|
 |
Zawsze kochałam to, czego nie mogłam mieć, czego nie mogłam dotykać, czym nie mogłam się rozkoszować. Kochałam to, co było nieosiągalne. To do tego tak bez opamiętania rwało się moje serce, a ciało lgnęło bezwstydnie, niczym ze spuszczonymi ze smyczy zmysłami. Może dlatego to właśnie Jego pokochałam tak mocno, do kresu swych możliwości. Bo mimo, że na pozór był dla mnie dostępny, to nigdy nie dał mi tej świadomości, że już jest i będzie zawsze. Nigdy nie pozwolił mojemu sercu zabić wolniej..
|
|
 |
Zakończ to, bo inaczej Cię to zniszczy. Oddal się od Niego czym prędzej, póki to wszystko nie przekroczyło jeszcze granic. Inaczej staniesz się żywym dowodem na to, że może pęknąć serce. Z miłości bądź nienawiści, ale może..
|
|
 |
Nigdy nie wierz w nocne wyznania. Stracą cały sens, gdy tylko wzejdzie słońce..
|
|
 |
Chyba przestałam już wierzyć.... wierzyć w to że jeszcze wszystko będzie między nami dobrze, że już niedługo znowu się odezwiesz, że będzie tak jak powinno być i tak jak było kiedyś... i chyba zabrakło mi sił na dalszą walkę ... albo to ta moja głupia podświadomość sama postanowiła sobie to wszystko zakończyć, i czuje że się wewnętrznie wypalam, że w środku poniszczyłam już wszystko oprócz serca, bo te chodż małe i głupie potrafiło przeżyć i nachalnie dalej prosi się o coraz większe uczucie do Ciebie. / glam_forsk
|
|
 |
Dlatego małe miasta są urokliwe - otwieram balkon i słyszę śpiew ptaków... o północy.
|
|
 |
"Zamknij na chwile oczy, nie myśl o tym, czy boisz się czy nie. Na chwilę zostawmy w tyle rozczarowań gniew. Dziś to co mamy na pewno to siebie, nic więcej, więc leć ze mną, niech chmury pędzą do nikąd chociaż raz."
|
|
 |
Dajesz losowi następną szansę, kiedy czujesz jak wali ci się świat. I wyciszasz telefon, przecierając łzy. Zaciskasz powieki, błagając już tylko o sen.
|
|
 |
Chciałam tylko powiedzieć, że... A zresztą, jebać to. *Usuń*
|
|
 |
Płakałam, choć nikt nie ocierał moich łez. Krzyczałam, choć nie było obok osoby, którą mógłby zbudzić mój krzyk. Wołałam, ale nikt oprócz wszechobecnej ciszy nie odpowiadał. Błagałam, by ktoś starł ze mnie brud rozniecony Twoim dotykiem, lecz wszyscy odwracali się i odchodzili. Aż w końcu doszłam do mety, zamilkłam, odpuściłam, przez moment myślałam nawet, że umarłam. Wtedy przestałam czuć i wszyscy zaczęli nazywać mnie bezuczuciową egoistką..
|
|
 |
Wiesz, dobrze mi było w te wszystkie wspólne noce, kiedy to księżyc świecił prosto w nasze serca, miłość lała się litrami, a Twój głos delikatnie utulał mą duszę do snu. Wtedy myślałam, że to będzie trwać już wiecznie. Nie przypuszczałam, że to będzie jedynie krótki epizod, który zaraz minie i już nigdy nie powróci..
|
|
 |
Pamiętasz, jak wtedy nie mieliśmy nic, prócz siebie?
|
|
|
|