 |
Lubię Cię tak bardzo, że zginiesz jako ostatni.
|
|
 |
Miejmy odwagę próbować. Może to akurat miłość.
|
|
 |
W tej chwili jest 6.470.818.671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz… to jedna.
|
|
 |
"-Z czym masz problem? -Nie zrozumiesz. -Zrozumiem, powiedz. -Chodzi o to, że chociaż bardzo chcę nie mogę nic zjeść, nie mogę się uśmiechnąć, nie mogę na siebie patrzeć, a to dlatego, że jestem gruba. -Nie jesteś gruba. -Mowiłam, że nie zrozumiesz."
|
|
 |
"Anoreksja wydała mi się obietnicą. Zwiastunem szczęścia. Nadzieją. Zapowiedzią nowej mnie. Jeśli już coś kończyła to tylko okres niezadowolenia, antypatii, odrazy do siebie."
|
|
 |
Pozwolisz mi umrzeć, gdy tego zapragnę?
|
|
 |
Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.
|
|
 |
Zabawne, masz pewność, że będziesz potwornie cierpieć, a mimo to brniesz w to dalej, bo wiesz, że da Ci to odrobinę szczęścia, która wbrew pozorom jest warta późniejszego bólu.
|
|
 |
"...i zapominać chcę, tak często jak się da, że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart."
|
|
 |
"Szukam Cię - a gdy Cię widzę, udaję, że Cię nie widzę. Kocham Cię - a gdy Cię spotkam, udaję, że Cię nie kocham. Zginę przez Ciebie - nim zginę, krzyknę, że ginę przypadkiem..."
|
|
 |
"Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni."
|
|
 |
Chciałabym Cię teraz, tutaj obok mnie.
|
|
|
|