 |
Jest jak przekleństwo, zaraza, epidemia nie do powstrzymania. Porusza się z prędkością światła dotykając po drodze tych, którzy ostatkiem sił próbują walczyć. Wgniata ich w ziemię. Bez skrupułów przedziera się do wnętrza by tam zaszczepić swoją truciznę. Wtedy już jest za późno na cokolwiek - za późno na uśmiech. Łzy płynące po chłodnych policzkach, zagryzane do krwi wargi i dygoczące z wewnętrznej pustki ciało. Niszczy na każdym kroku. Każdy upadek, zwątpienie traktuje jak zwycięstwo. Zaciskane z bezsilności pięści dają mu jeszcze więcej satysfakcji z odniesionego sukcesu. Jest bezgranicznym cierpieniem, wewnętrznym bólem i towarzyszem bezsennych nocy - na imię ma smutek. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
I dopiero teraz gdy siedzę sama w fotelu pijąc herbatę i obserwując przez okno zachód słońca zdaję sobie sprawę, że to koniec. Bałam się tego dnia, ale jednak nie wiedziałam, że to tak boli. Nie wiedziałam, że będzie dla mnie tak ważny. To śmieszne, że dopiero dostrzegamy to wszystko gdy nadchodzi koniec i nie możemy już nic zrobić, a wszystko co Nas łączyło nagle zaczyna nas dzielić. Było wiele kłótni, wiele przykrych słów, ale one są niczym w porównaniu z minutami szczęścia jakie mi dał. I wierzę, że spotkaliśmy się z jakiegoś powodu. Wierzę, że znów się spotkamy i wtedy zostanie na dłużej.
|
|
 |
Tak naprawdę trudno było zdefiniować naszą relację. Nie byliśmy parą, ale trzymaliśmy się razem. Byliśmy gdzieś pomiędzy.
|
|
 |
4800 osób. boooooże dziękuję ♥ aż buzia sama się cieszy :)
|
|
 |
I stared up just to see of all the faces, you were the one next to me.
|
|
 |
Gdy mam dosyć, dadzą więcej. Gdy coś mi się dzieje, lecą za mną. Gdy popełnię błąd, wypominają. Gdy płaczę, przybiegną i zaczną dusić. Gdy czekam, usiądą i zajmą czas rozmową. Dzięki nim wierzę, mam nadzieję i siłę. Takie właśnie są, to robią i tyle mi dają. Za to je kocham. /KSS
|
|
 |
To wszystko jest na dobrej drodze, która będzie trwać jeszcze dwa miesiące.
|
|
 |
I wiem że będę płakać, krzyczeć i wybuchać jeszcze nie raz. Lecz mimo to mam nadzieję, że ten powrót wszystko wynagrodzi.
|
|
 |
Nie kurwa. Wcale nie jest ok! Chce Ciebie tutaj, obok! Nie jest ok, że gadamy. Nie chcę tej odległości, mam tego wszystkiego dosyć. Chce Ciebie dotknąć, patrzeć w Twoje oczy, przytulić, pójść na spacer! Więc wybacz, że piszę ok, a tak naprawdę myślę co innego.
|
|
|
|