 |
i powiedz, że w dzisiejszych czasach prawdziwa miłość istnieje..wyśmieję cię.
|
|
 |
900 igieł wbiłeś w moje serce,
wypierdol się na cyce już nie wbijesz żadnej więcej.
|
|
 |
łapię wspomnienia za ryj i wpierdalam je do piachu
jest trzecia w nocy chodzę i piszę
szlifuję nienawiść, twoje kłamstwa liczę
gubię sie szybko w trzycyfrowych wynikach
ale są też pozytywy dzięki że mi pokazałeś jakich ścier unikać
|
|
 |
śmiesz chodzić z podniesioną głową? leżeć!
i nie podnoś twarzy, miłość i szacunek
możesz sobie pomarzyć, 1000 ton kurewstwa
gdyby tylko szło cię zważyć
|
|
 |
ze szmaty nie zrobisz damy.
|
|
 |
opowieść wygląda tak on i ona, on ją kochał niechaj skonam
choć już była naruszona, z reputacją kurwiszona
jakoś to pokonał.
|
|
 |
Jeśli upadnę , nie będzie przy mnie Brata ,
Są tacy dla których liczy się tylko Sałata ,
Jeśli upadnę nie ciesz się moją klęską ,
Szybko się pozbieram , odniosę zwycięstwo !
|
|
 |
mijaj mnie SKURWYSYNU , szerokim łukiem ! ,
zniszczę twoje życie , z bardzo wielkim hukiem ! ,
|
|
 |
Bo kiedy znajdę się na glebie ,
wiem jedno , że mogę liczyć tylko na siebie !
|
|
 |
Kiedy upadnę , zawsze sie podniosę Ziomek ,
kiedy upadnę , stanę z podniesionym czołem ,
życie nauczyło mnie , taka jest zasada ,
że ważne ile razy wstajesz , nie ile upadasz
|
|
 |
grałeś nie fair, ja też zagram bez reguł
szczerze się uśmiechnę w dniu twego pogrzebu
|
|
 |
Powiedz mi jak to jest, patrzysz w lustro i czujesz się jak śmieć
|
|
|
|