głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika unsafee

Siedzi we mnie coś czego nie potrafię uzewnętrznić  ani spisać gdziekolwiek. Zajmuję myśli  ale nie mogę  poddaję się  leżę ze smętami w głośnikach i kubkiem mleka  próbuję w kawałkach odnaleźć jakąś część siebie  wykryć to co mnie naprawdę męczy. Uczucie utknęło w środku  na samym dnie i nie chce wyjść  tak jak łzy które kumulują się o oczach  ale nie płynął po polikach. Boję się  że nie ogarnę tego wszystkiego. Chcę uciec od błędu  nie mogę znieść myśli  że nie jestem dla siebie wystarczająca  przez co mogę zawieść. Oni nie wytkną mi błędu teraz gdy będzie on do naprawienia  tylko w przyszłości  przytłoczą mnie żalem. Nie chcę popełniać błędów  pragnę być dobra. Tylko jest mi naprawdę ciężko  tak mocno  że upadam  tocząc walkę z samą sobą o kolejne powstanie. Szkoła stała się wielką męczarnią  a zdobywanie dobrych ocen katuszami  narzuciłam sobie wygórowane ambicje  których nie moge zmniejszyć  a są trudne do realizacji.  improwizacyjna cz1.

improwizacyjna dodano: 24 stycznia 2012

Siedzi we mnie coś czego nie potrafię uzewnętrznić, ani spisać gdziekolwiek. Zajmuję myśli, ale nie mogę, poddaję się, leżę ze smętami w głośnikach i kubkiem mleka, próbuję w kawałkach odnaleźć jakąś część siebie, wykryć to co mnie naprawdę męczy. Uczucie utknęło w środku, na samym dnie i nie chce wyjść, tak jak łzy które kumulują się o oczach, ale nie płynął po polikach. Boję się, że nie ogarnę tego wszystkiego. Chcę uciec od błędu, nie mogę znieść myśli, że nie jestem dla siebie wystarczająca, przez co mogę zawieść. Oni nie wytkną mi błędu teraz gdy będzie on do naprawienia, tylko w przyszłości, przytłoczą mnie żalem. Nie chcę popełniać błędów, pragnę być dobra. Tylko jest mi naprawdę ciężko, tak mocno, że upadam, tocząc walkę z samą sobą o kolejne powstanie. Szkoła stała się wielką męczarnią, a zdobywanie dobrych ocen katuszami, narzuciłam sobie wygórowane ambicje, których nie moge zmniejszyć, a są trudne do realizacji. /improwizacyjna cz1.

Chciałam więcej niż mogłam unieść.  Gnało serce o krok przed rozumem.  Chciałam w zgiełku o ciszy zapomnieć.  W próżnym biegu straciłam oddech.  Czasu żal...  Varius manx.

improwizacyjna dodano: 24 stycznia 2012

Chciałam więcej niż mogłam unieść. Gnało serce o krok przed rozumem. Chciałam w zgiełku o ciszy zapomnieć. W próżnym biegu straciłam oddech. Czasu żal... /Varius manx.

Kolejny raz jest mi ciężko  znów mnie to jakoś przerasta  na chwilę odpuściłam jednak efekty okazały się być tragiczne. Najchętniej wyszłabym i zostawiłabym to w cholerę  nie wybaczyłaby mi tego w przyszłości.  improwizacyjna

improwizacyjna dodano: 24 stycznia 2012

Kolejny raz jest mi ciężko, znów mnie to jakoś przerasta, na chwilę odpuściłam jednak efekty okazały się być tragiczne. Najchętniej wyszłabym i zostawiłabym to w cholerę, nie wybaczyłaby mi tego w przyszłości. /improwizacyjna

nie mam zamiaru Cię przepraszać  za to jaką osobą się stałaś.

zozolandia dodano: 24 stycznia 2012

nie mam zamiaru Cię przepraszać, za to jaką osobą się stałaś.

historie lubią się powtarzać  a główni bohaterowie zmieniać.

zozolandia dodano: 23 stycznia 2012

historie lubią się powtarzać, a główni bohaterowie zmieniać.

upajam się 'Gossip Girl'. Tak się wciągnęłam  że czasami mam po prostu ochotę wybrać numer do Blair i powiedzieć jej  że ma wrócić do Chucka  bo przecież go tak strasznie  obrzydliwie kocha. i z wzajemnością. chcę takiej miłości. w sumie nie musi być taka sama jak Chair. byle by była. jakakolwiek.

zozolandia dodano: 23 stycznia 2012

upajam się 'Gossip Girl'. Tak się wciągnęłam, że czasami mam po prostu ochotę wybrać numer do Blair i powiedzieć jej, że ma wrócić do Chucka, bo przecież go tak strasznie, obrzydliwie kocha. i z wzajemnością. chcę takiej miłości. w sumie nie musi być taka sama jak Chair. byle by była. jakakolwiek.

By na rysunku zobaczyć ból  nie trzeba rysować łez.  improwizacyjna

improwizacyjna dodano: 23 stycznia 2012

By na rysunku zobaczyć ból, nie trzeba rysować łez. /improwizacyjna

Melanż  większość osób rozeszła się do domu  lub szlajała się po domu. Było już późno  zmęczona  i dość mocno wcięta  położyłam się na kanapie  wbijając puste spojrzenie w ekran. Nagle przyszedł  i położył się za mną  jedną rękę wsunął mi pod głowę  a drugą objął mnie chwytając swoją dłonią  moją dłoń. Wolnym ruchem  obróciłam głowę i patrząc mu w oczy spytałam co robi. Nie widziałam w tych tęczówkach tego co kiedyś  dziś były dla mnie obojętne. Chwycił mnie za podbródek  i nachylając sie ku mnie próbował pocałować  zamiast odpowiedzieć na moje pytanie. Momentalnie odskoczyłam.  Co robisz? Przecież wiem  że chcesz się ze mną przespać.   zapytał a właściwie stwierdził spokojnie.  Nie chcę  chyba Cię pojebało  kocham ją do cholery  i jej tego nie zrobię.   mówiłam.  Ona się nie dowie.   próbował negocjować.  Ale ja wiem  i to wystarczy  Ty nie wiesz czym jest miłość.  mówiłam wychodząc z pokoju. Poszłam do kuchni  gdzie mocno się w nią wtuliłam.  improwizacyjna

improwizacyjna dodano: 22 stycznia 2012

Melanż, większość osób rozeszła się do domu, lub szlajała się po domu. Było już późno, zmęczona, i dość mocno wcięta, położyłam się na kanapie, wbijając puste spojrzenie w ekran. Nagle przyszedł, i położył się za mną, jedną rękę wsunął mi pod głowę, a drugą objął mnie chwytając swoją dłonią, moją dłoń. Wolnym ruchem, obróciłam głowę i patrząc mu w oczy spytałam co robi. Nie widziałam w tych tęczówkach tego co kiedyś, dziś były dla mnie obojętne. Chwycił mnie za podbródek, i nachylając sie ku mnie próbował pocałować, zamiast odpowiedzieć na moje pytanie. Momentalnie odskoczyłam. -Co robisz? Przecież wiem, że chcesz się ze mną przespać. - zapytał a właściwie stwierdził spokojnie. -Nie chcę, chyba Cię pojebało, kocham ją do cholery, i jej tego nie zrobię. - mówiłam. -Ona się nie dowie. - próbował negocjować. -Ale ja wiem, i to wystarczy, Ty nie wiesz czym jest miłość. -mówiłam wychodząc z pokoju. Poszłam do kuchni, gdzie mocno się w nią wtuliłam. /improwizacyjna

Marzymy o ideałach   zakochujemy się w skurwysynach.  namalowanaksiezniczka

zozolandia dodano: 22 stycznia 2012

Marzymy o ideałach , zakochujemy się w skurwysynach. /namalowanaksiezniczka

Wiesz  naprawdę ciężko godzi się trzecią klasę z wychowaniem dziecka. Nienawidzę gdy już siadają mi nerwy  a cierpliwość znika. Ogarnianie domu  wieczne kłótnie i pretensje z matką. Dość często podupadam psychicznie  nie mogę sobie po prostu poradzić. Do prawy nienawidzę na nią krzyczeć  mimo  że często to robię. Zawsze potem mam cholerne wyrzuty o to do samej siebie.. ale są chwile  gdy nie mogę  gdy się poddaję. Ale nie martw się  podnoszę się zaraz po tym. Bo żyję tu również głównie dla niej  i to ta mała osóbka  nie powinna płacić swoim szczęściem  za brak ojca  i matki w gruncie rzeczy również.  improwizacyjna

improwizacyjna dodano: 22 stycznia 2012

Wiesz, naprawdę ciężko godzi się trzecią klasę z wychowaniem dziecka. Nienawidzę gdy już siadają mi nerwy, a cierpliwość znika. Ogarnianie domu, wieczne kłótnie i pretensje z matką. Dość często podupadam psychicznie, nie mogę sobie po prostu poradzić. Do prawy nienawidzę na nią krzyczeć, mimo, że często to robię. Zawsze potem mam cholerne wyrzuty o to do samej siebie.. ale są chwile, gdy nie mogę, gdy się poddaję. Ale nie martw się, podnoszę się zaraz po tym. Bo żyję tu również głównie dla niej, i to ta mała osóbka, nie powinna płacić swoim szczęściem, za brak ojca, i matki w gruncie rzeczy również. /improwizacyjna

Zwyczajna domówka  jeszcze wtedy nie wiedziałam  że ma okazać się naszą ostatnią. Było już późno  mieszałam wódę z koką  gdy obiły mi się o uszy słowa 'wyjazd  Londyn  nie wiem na ile'.  Darłam się do niego mimo  że stał z kumplem nie dalej niż dwa metry ode mnie. Nie mogłam przestać się użalać  siedziałam zwinięta w kłębek płacząc  załapałam jedną z faz po ćpaniu  żadne sposoby nie mogły mnie uspokoić. Od tego momentu  znienawidziłam Londyn.  improwizacyjna

improwizacyjna dodano: 22 stycznia 2012

Zwyczajna domówka, jeszcze wtedy nie wiedziałam, że ma okazać się naszą ostatnią. Było już późno, mieszałam wódę z koką, gdy obiły mi się o uszy słowa 'wyjazd, Londyn, nie wiem na ile'. Darłam się do niego mimo, że stał z kumplem nie dalej niż dwa metry ode mnie. Nie mogłam przestać się użalać, siedziałam zwinięta w kłębek płacząc, załapałam jedną z faz po ćpaniu, żadne sposoby nie mogły mnie uspokoić. Od tego momentu, znienawidziłam Londyn. /improwizacyjna

To że nie możemy być razem   nie oznacza  że nie będę Cię kochać.  plotkara

zozolandia dodano: 21 stycznia 2012

To że nie możemy być razem, nie oznacza, że nie będę Cię kochać. /plotkara

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć