 |
i znowu powiedziałeś to jedno słowo za dużo.
|
|
 |
i nie mów, proszę, że nigdy nikogo nie skrzywdziłeś.
|
|
 |
miałam dzisiejszej nocy siedemdziesiąt tysięcy snów. i nie, żaden nie był o tobie.
|
|
 |
właściwie nie wiem co się ze mną dzieje. właściwie ty też nie powinieneś wiedzieć.
|
|
 |
nawet gdybym miała podtrzymać twój rozwalający się świat.
zawsze będę.
|
|
 |
znajdziemy powód by odchodzić i sto powodów, żeby wracać.
|
|
 |
trochę głupio mówić ' kocham Cię ',
kiedy wiesz że nie usłyszysz ' ja Ciebie też '
|
|
 |
znów uroiłam sobie w głowie, że miłość jest piękna.
|
|
 |
mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
 |
po pewnym czasie smutek był tak wielki,
że nie mogła sobie poradzić ze wstawaniem rano.
|
|
 |
taki mały gest, który powstrzymuje odległość od tęsknoty.
|
|
 |
a jeżeli przypadkiem ktoś będzie chciał nam siebie przedstawić, powiesz mu, że się znamy?
|
|
|
|