 |
Chuj wbijam w lamusa, który wbija się w temat, którego nie powinien ruszać
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
 |
|
– A jak pani sypia?
– Różnie.
– To znaczy jak?
– Nie mogę zasnąć, nie mogę się obudzić.
|
|
 |
|
Pozwólcie jej żyć marzeniami. Każdy ma prawo zmarnować sobie życie.
|
|
 |
duuuzioo niespodziewanych pocałunków pod jemiołą ;pp
Wesoluuutkich świąt! ;D ;* pijanego i niekoniecznie świętego Mikołaja % ;D ha ha :D ;*
|
|
 |
Myślałam i miałam nadzieje, że już nigdy nie poczuje tego mijając Cie przypadkiem na mieście. niestety pomimo tak długiego wmawiania sobie, że nic do Ciebie nie czuje to nie minęło. W tej jednej chwili tyle myśli nasuwało mi się na myśl, ale wiem, że mniej cierpię trzymając sie od Ciebie z daleka...
|
|
 |
31.12 już nigdy nie będzie taki sam, dla mnie to magiczna data, która kiedyś była początkiem, początkiem czegoś co do teraz jest w mojej głowie, początkiem czegoś co mnie zmieniło, i choć nie ma już nic z tamtych chwil, to do teraz to wszystko odbija się na moim życiu, nie wiem czy dobrze, czy źle. jedno jest pewne, gdybym jeszcze raz miała ten wybór który miałam wtedy, zrobiłabym to samo, z jednym drobnym szczegółem, o którym tylko ja wiem
|
|
 |
moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.
|
|
 |
Więcej niż dwulicowość, wcielone razem z chlebem, szacunek? Dam Ci go tyle ile dostałam od Ciebie.
|
|
|
|