 |
|
uwielbiam wieczory, uwielbiam dostawać od Ciebie smsy, uwielbiam Ciebie !! :*
|
|
 |
|
i ryjek mi się uśmiecha gdy z Tobą piszę :*
|
|
 |
|
czekam wciąż na dzień w którym wezmę Cię za rękę i pójdziemy na spacer... [P.]
|
|
 |
|
mam ochotę znów się schlać.. mieć wszystko i wszystko gdzieś..
|
|
 |
|
wiem, po pijaku spierdoliłam już parę spraw..
|
|
 |
|
Możesz sobie wmawiać ile chcesz, ale prawdziwa miłość nie zniknie.
|
|
 |
|
Wycofuję się. Mam dosyć. Przepraszam i dziękuję.
|
|
 |
|
serce mi przemokło z nadmiaru miłości do Ciebie.
|
|
 |
|
mimo ciągłego odwracania się za siebie przy wychodzeniu poza dom, nocy pełnych strachu o Niego, kiedy oplatając rękoma kolana nasłuchiwałam dzwonka i Jego przyjścia, ciągłego brak świadomości, że jest w porządku oraz obaw, że wrócą dawne koszmary, znów wrócą narkotyki do Jego kieszeni, pod Jego materac - bycie z Nim było najlepszym okresem mojego życia. serce, choć przerażone, było również szczęśliwe.
|
|
 |
|
przerzuciwszy stertę porozwalanych ubrań na kupkę, zaczął chodził w tą i z powrotem. - czyste ubrania mieszają Ci się na podłodze z tymi pobrudzonymi nutellą. pochłaniasz książka za książką, i pewnie nie zwróciłaś uwagi na to, że za zakładkę służy Ci obecnie bilet do kina z zeszłego miesiąca. dwa kubki z resztami herbaty na szafce i zużyte chusteczki, bo wciąż wzruszasz się na tych romansidłach. jesteś tak potwornie niezrozumiała dla mnie. - choć starał się mówić spokojnie, wychodziło chaotycznie. ukucnął naprzeciw, a widząc łzy wzbierające w moich oczach z obawy, że to wszystko co było między nami zaraz się skończy, pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku. - ale taką, nie żadną inną, chcę Cię mieć. i kiedyś zrozumiem, co masz tam w środku.
|
|
 |
|
na pytanie o znaki szczególne mówię o bliźnie na ramieniu lewej ręki. chcę kontynuować, lecz kręcąc głową uciszają mnie. o tych na sercu nie chcą słyszeć.
|
|
|
|