 |
|
Weź moją dłoń. Chodźmy naprawić to co kiedyś spieprzyliśmy.
|
|
 |
|
A teraz spójrz mi w oczy i udowodnij, że to wszystko nic dla Ciebie nie znaczy..
|
|
 |
|
Dotknij mnie, złap za rękę i przytul. Tak, żebym poczuła się bezpieczna. Spraw, że już wszystko będzie w porządku. Postaw na nogi całe moje życie. Wróć.
|
|
 |
|
Siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę, nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. Dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. To nie boli - ani trochę. Jedyne co boli to strach i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
|
Czasem lepiej pozwolić komuś odejść, niż za wszelką cenę starać się zatrzymać go przy sobie.
|
|
 |
|
Nie pierdol, że nie potrafisz kochać. Każdy potrafi. Nie każdemu się chce.
|
|
 |
|
- Nie lubię tego, że jesteś ode mnie o wiele wyższy.
- Zaufaj mi, jest w tym zaleta.
- Jaka?
- Kiedy Cię przytulam możesz słuchać mojego serca, które bije tylko dla Ciebie.
|
|
 |
|
- Co byś zrobiła gdyby wrócił?
- Umarłabym ze szczęścia.
- To już wiesz czemu nie wraca. Nie chce Twojej śmierci.
|
|
 |
|
Władca obietnic, książę rozczarowań - cały on!
|
|
 |
|
Nie żebym się przejmowała czy coś, ale w chuj mocno go lubiłam, wiesz?
|
|
 |
|
Popełniam ogromny błąd. Cholernie ogromny - ale nie potrafię inaczej. Ciągnie mnie do tego jak ćpuna do heroiny.
|
|
 |
|
Witam w krainie doszczętnie zniszczonych marzeń, ufundowanej przez Twoją nieziemską głupotę.
|
|
|
|