 |
|
Czy kiedykolwiek będę wiedziała, jak to jest trzymać Cię blisko?
|
|
 |
|
Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna. Chciała go mieć tylko dla siebie. Chciała, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się jaki jest. Czuła, że każda, która go pozna także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
 |
|
Nie zrozum mnie źle, ale czasem chciałabym się do Ciebie tylko przytulić. Potem możesz sobie pójść.
|
|
 |
|
Śnił mi się dziś. I uśmiechał się tym cudownym uśmiechem. Uśmiechem, który choć raz był przeznaczony dla mnie, nie dla niej.
|
|
 |
|
Opowiem ci o miłości. Jakby tu zacząć, aby Cię do niej nie zniechęcić. Więc miłość to taka mała, paskudna, cholerna, pierdolona, obsesyjna, wkurwiająca, bolesna, czasem rozpierdalające serce od środka choroba.
|
|
 |
|
Jestem na jakiejś huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. Boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości. Raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje.
|
|
 |
|
Chociaż raz postaw się w mojej sytuacji, a potem opowiedz jak było.
|
|
 |
|
Ty masz małego głoda w żołądku, a ja mam motylki, którym nie pomoże żaden danio.
|
|
 |
|
Uświadomiła sobie, że jej życie toczy się według upiornego schematu: Kocha tego, kto ją olewa, a ją kocha ktoś, kogo ona nawet nie zauważa.
|
|
 |
|
I stara, zardzewiała, przeterminowana strzała od tego jebanego amora wciąż tkwi w moim rozpadającym się sercu.
|
|
 |
|
Tak bardzo spodobała mi się myśl, że mogę być Twoja, że aż w nią uwierzyłam.
|
|
 |
|
- Jesteś fajny, ale jednak brakuje Ci czegoś.
- Mianowicie?
- Mnie.
|
|
|
|