 |
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę.
|
|
 |
Odkochałam się w jednym, zakochałam się w drugim. brawo serce. brawo!
|
|
 |
Gówno prawda. Boli Cię to. Bo nadal bez potrzeby przeżywasz coś co było kiedyś. Coś co było Twoim szczęściem. Coś czego dzisiaj bardzo Ci brakuje. Coś i Kogoś. Bo to 'coś' nie istniałoby bez tego Kogoś. Ogarnij się dziewczyno. To już dawno za Tobą.
|
|
 |
siedzisz i myslisz... po dosc dlugiej chwili twierdzisz, ze nie dasz rady ogarnac tego wszystkiego, klniesz jakie zycie jest niesprawiedliwe i jak bardzo kopie Ci dupe kazdego dnia, bierzesz paczke L&M i wychodzisz na balkon, po spaleniu 3 szlugow czujesz sie lepiej i zaczynasz myslec pozytywnie, ze bedziesz jednak probowala stawiac czola wszystkim niedogodnoscia jakie stawia przed Toba zycie codziennie...
|
|
 |
chyba obydwoje sie pogubilismy w tym wszystkim...
|
|
 |
dobija mnie rowniez fakt, ze wolisz leciec ze mna do Holandii w wakacje niz ze swoja panna, z ktora dzielisz zycie od przeszlo 3 lat.
|
|
 |
kolejny, ktorego urzeklam nie wiem czy i ktory jest na kazde moje zawolanie
|
|
 |
najgorsze jest w tym wszystkim to, ze doprowadzilam kolejnego faceta do obsesji na moim pukncie i dyryguje nim jak tylko chce nieswiadomie. kazde moje slowo jest dla niego swiete....
|
|
 |
mam nadzieje, ze sie myle, ze nie masz nawet iskierki nadzieji, ze bedziemy kiedys razem, ale dlaczego po 2 miesiacach naszych spotkan praktycznie dzien w dzien, ktore dla Ciebie ponoc tak jak i dla mnie nie maja zadnego znaczenia, stwierdzasz, ze musisz zakonczyc swoj zwiazek z ta dzunia, ktoy trwa jiz przeszlo 3 lata
|
|
 |
chodź, stworzymy sobie trochę wspomnień, tak na przyszłość.
|
|
|
|