 |
- Ja chcę tort! -No dobrze, masz tort. -Nie ten! chcę tamten tort. -(wskazując na ciasto) no to który chcesz tort Martynko? -tamten! -ten? -taaaak! - ale przecież to są śledzie!
|
|
 |
Miłość to magia. A ja w magię nie wierzę.
|
|
 |
Jesteś powietrzem, którym oddycham. Wierzę, że jeżeli kiedykolwiek mnie opuścisz, to nie będę miał powodu, aby istnieć. / Eminem.
|
|
 |
Echo słów, zapach na włosach, obraz uśmiechu w głowie, niewidzialne ślady dotyku na skórze, wspomnienie... a Ciebie nie ma tutaj już.
|
|
 |
Usłysz mój szept, bo próbuję nim wybłagać Twój powrót. Usłysz głos mojego serca, które nadal zatrzymuje się na myśl o Tobie.
|
|
 |
Lekki jak powietrze po deszczu, tajemniczy niczym trudna zagadka, cichy jak mały, przejrzysty wodospad i równie ciepły co pierwsze promienie słońca wiosną.. Takiego go pamiętam.
|
|
 |
Ta sama, ale zmęczona pracą, gotowaniem, poruszaniem się, mówieniem, sprzątaniem, patrzeniem, słuchaniem, całowaniem, pisaniem, jazdą, czytaniem, oddychaniem. Ta sama, ale życiem jakby bardziej znudzona.
|
|
 |
Ta sama koszulka na moim ciele, z której nagle wyparował zapach Twój.
|
|
 |
Przewiązując oczy czarnym, satynowym materiałem, pozwolił spojrzeć mi na świat sercem. Widziany obraz był magiczny. Nie było w nim śladu po wojnach, prześladowaniach ani terroryzmie. Wszystko kryło w sobie piękno, niestety dla oczu tak bardzo niewidoczne.
|
|
 |
Czego się boję najbardziej? Nie, wcale nie węży, pająków, choroby, ani wysokości. Najbardziej boję się ponownego rozczarowania. Lęk przed nim wita mnie każdego dnia i nigdy nie mówi 'żegnaj'. Miej to na uwadze.
|
|
 |
Dwa razy stała nad grobem swoich przyjaciół, matkę odwiedza jedynie w psychiatryku w niektóre soboty, ojca nie pamięta. Zaufała facetowi, który doskonale wiedział, że nie jest jej w życiu łatwo, a mimo to- zdradził ją. Chociaż się zawiodła, nie traciła nadziei. Nadal wierzyła w miłość, dlatego zaufała ponownie. Zostawił ją, wybrał prochy, Bóg go zabrał, żeby go naprawić. Żyje sama od roku. Wraca do pustego domu, nikt nie czeka z obiadem i pytaniem 'Jak tam w szkole?'. Nikt. Nie ma zupełnie nikogo. Tyle razy już witała się z śmiercią, siedząc w wannie z nożem w ręku... Więc NIGDY więcej nie mów, że nie wie czym jest ból.
|
|
|
|