 |
|
gaśnie ogień naszych słów.
|
|
 |
|
13:41
“ i obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu,
zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy,
dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzieś,
a potem wracać, znowu, do siebie
i nie będzie niekończących się w samotności niby-sekund ”
|
|
 |
|
Nie potrzebuję nikogo w moim życiu, kto nie chce w nim być.
|
|
 |
|
Wszystko, co powie się przed słowem 'ale', tak naprawdę się nie liczy.
|
|
 |
|
jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam naprawdę zależy.
|
|
 |
|
Spadniemy na cztery dłonie, twoje na ziemi, moje na tobie
|
|
 |
|
jeśli kiedyś ode mnie odejdziesz, odejdę z tobą.
|
|
 |
|
Jeśli nie możesz czegoś zmienić, musisz to znieść.
|
|
 |
|
Owszem, boję się, a im bardziej się boję, tym bardziej trzymam się od ciebie z daleka, tym bardziej uciekam od twojej twarzy, twych ramion. Rozumiesz, ale nie możesz tego wytrzymać i ja też już nie mogę. Kocham cię.
|
|
 |
|
co u mnie? jak zwykle. coś się sypie. ktoś się kłóci. ktoś się czepia. ktoś przychodzi. ktoś odchodzi. a ja zostaję.
|
|
|
|