|
botakjuzmam.moblo.pl
Już nie jesteśmy przyjaciółmi ani tym bardziej nie możemy zapisać siebie do grona znajomych. Od tej pory staliśmy się dla siebie zupełnie obcymi ludźmi. Nie wiem czy
|
|
|
Już nie jesteśmy przyjaciółmi, ani tym bardziej nie możemy zapisać siebie do grona znajomych. Od tej pory staliśmy się dla siebie zupełnie obcymi ludźmi. Nie wiem, czy to zaakceptujesz, czy też nie, ale ja obiecałam sobie, że więcej nie napiszę, ani tym bardziej do Ciebie nie zadzwonię. Jeżeli będzie się działo coś naprawdę złego, przeczekam ten czas i nie ulegnę emocjom, a już tym bardziej wpływom innych osób. Nie będę tą samą dziewczyną, którą znałeś przez tyle lat. Nie będę Ci ulegać, aby być na każde Twoje skinienie palca. Nie chcę tego, rozumiesz? Czuję się nareszcie uwolniona od Ciebie, od naszej wspólnej przeszłości i uczuć, które nas łączyły. Bynajmniej wówczas tak sądziłam, że coś nas jeszcze łączy, ale teraz? Nie mam żadnych wątpliwości, że los nie chce, abyśmy łączyli nasze dwa, jakże różne światy. Nie pasujemy do siebie i to było widać od początku. Każde z nas jednak miało inny charakter, a my uwielbialiśmy walkę. Lecz uzależnienie dziś przegrało, przykro mi./ remember
|
|
|
wiedziałam od samego początku, wiedziałam, że cię stracę i że nigdy nie ujrzysz we mnie tego, co ja ujrzałam w tobie . chcę, żebyś wiedział, że pokochałam cię od pierwszego dnia i nadal cię kocham, teraz bardziej, niż kiedykolwiek, choćby miało ci być z tym ciężko
|
|
|
I te spojrzenie. I uśmiech. I całokształt tych chwil. ♥
|
|
|
to boli, gdy w oczach bliskiej Ci osoby, nie widzisz już swojego odbicia. kiedy uścisk ramion, nie jest już tak ciepły jak kiedyś i nie daje tak ogromnego poczucia bezpieczeństwa. łzy napływają do oczu, gdy zaczynamy rozumieć, że wszystko co kiedyś dawało nam życie, rozlatuje się w jednej chwili, pozostawiając ból, który niszczy od wewnątrz. każdy oddech jest coraz cięższy. a serce, staje się tylko bezużytecznym narządem.
|
|
|
żadnych czułości, miłości, kochania, ściskania, zgniatania, pieszczenia, piszczenia, szeptania, mruczenia, skakania, tęsknienia, wracania, miziania, łaskotania, gryzienia, patrzenia, całowania zachłannego pożerania wzrokiem. Stop. Kurtyna w dół. nowa scena, nowi aktorzy, nowy spektakl.
|
|
|
wiem jedno, jesteś dobry chłopakiem, chyba aż za dobrym, chcę przy Tobie wyjść na ludzi, jesteś tym jedynym, wyjątkowym, jesteś moim ideałem, tak, IDEAŁEM. Kiedy patrzę na Ciebie, na Twój uśmiech, na Twoje oczy, ciężko mi uwierzyć, że jesteś całym moim życiem, to jest jak bajka, którą pokochałam tak samo jak Ciebie. Ciągle czuje Twój zapach, który unosi się w powietrzu. w moim sercu nieprzerwany rytm, który bije dla Ciebie. wiesz, Kochanie ? ; *
|
|
|
potrzebuje, mocnego przytulenia. potrzebuję słów " wszystko będzie dobrze. " potrzebuję ciepła i wsparcia od osoby która przechodziła coś podobnego. chyba potrzebuję zrozumienia, czarnych od płaczu policzków.
|
|
|
dobrze byłoby usiąść porozmawiać i w końcu to wszystko wyjaśnić.
|
|
|
Pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? Jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? Jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? Kłamałam. Jestem nikim. Nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. Nie dałam rady. Wcale się nie trzymam. Na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. Odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. Umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. Po prostu nie istnieję. - veriolla ♥
|
|
|
Pamiętam pierwsze spotkanie, pierwsze spojrzenie, pierwszy uśmiech i kilka prostych, przyspieszających bicie serca słów. Nie umiem zapominać, szczególnie kogoś kto po raz pierwszy w życiu sprawił, że nauczyłam się kochać, okazywać uczucia i tęsknić. Nieważne, że odszedł.. Odejście nie oznacza końca, nagłego "porzucenia" miłości, która jest we mnie kilka lat i z każdym dniem staje się coraz silniejsza. Nie widzę Jego twarzy, dawno nie słyszałam Jego głosu, ale czuję, że nadal we mnie żyje, przebudza się w każdej wolnej chwili i nie pozwala mi normalnie funkcjonować
|
|
|
Będę tęskniła, mimo że każdego dnia będziemy rozmawiali, mimo tego że będziemy widzieli się codziennie. Pewnie nasuwa Ci się pytanie, za czym? Za momentami gdy byłam najważniejsza, gdy nie musiałam nic mówić, byś zrozumiał jak bardzo Cię kocham. Będę tęskniła, za twą obecnością obok mnie. Będę tęskniła za momentami kiedy łapałeś mnie za rękę i przyciągałeś do siebie, tylko po to by mocno mnie przytulić. Będę tęskniła za tymi wspólnie spędzonymi chwilami, gdy ze śmiechu ledwo łapałam oddech. Za dniami, kiedy kładłam głowę na Twoim przedramieniu wiedząc że mogłabym tak trwać wiecznie. Dziękuję za wszystko, mimo że to jeszcze nie koniec. Czeka nas długa i zapewne cudowna przyjaźń. Ale dokładnie wiesz, że to nie będzie to samo. Mam do Ciebie prośbę, już ostatnią. Obiecaj, że jeszcze kiedyś przytulisz mnie tak mocno, ale nie tak jak dziś,tak jakby to miał być koniec wszystkiego ale tak jakby nasza historia dopiero się zaczynała, nawet jeśli jutro miałoby nie nadejść kocham Cię pamiętaj
|
|
|
|