 |
|
' żebyś tracąc mnie poczuł , że tracisz wszystko .
|
|
 |
|
' chciałabym uciec od tych problemów , wyjechać , zniknąć na jakiś czas . jednak prawda jest taka , że czego nie zrobię , gdzie nie ruszę . każda nie rozwiązana sprawa i ból pójdą za mną .. '
|
|
 |
|
' a ósmego dnia Bóg stworzył ciebie i powiedział : " złam jej serce " .
|
|
 |
|
' i przepraszam , że zgubiłam się w tej waszej egocentrycznej bajce ' .
|
|
 |
|
' przytulasz mnie , teoretycznie kochasz , całujesz, mówisz że ci zależy .. no i masz dziewczynę . zajebisty ' happy end ' . co nie ?
|
|
 |
|
' idąc ciemną ulicą w deszczu, w przemoczonych ubraniach i ociekającym po twarzy makijażu , rozmyślała czemu sobie tak rozpieprza życie . '
|
|
 |
|
Faktycznie - miłość jest jak narkotyk. Zakochujesz się, bierzesz ten nowy idealny świat obiema rękami. Chcesz więcej i więcej. Dopiero po czasie przychodzi delikatne otrzeźwienie - on Cię nie kocha. Nic tego nie zmieni. Musisz z tym skończyć, bo to tylko cierpienie i przeraźliwy ból. I tu właśnie jest problem - jak zrezygnować z czegoś co przynosiło radość, szczęście i było niemalże żywcem wyjęte z marzeń? Jak zrezygnować z Pana Idealnego z pozytywną myślą, "że na pewno znajdzie się inny"?
|
|
 |
|
I przychodzi taki czas gdy czuję jak bardzo Cię potrzebuje, jak bardzo za Tobą tęsknię, jak bardzo chciałabym mieć Cię obok. Tylko dla siebie. Może niedługo każde z nas pójdzie w swoją stronę. Całkiem niespodziewanie czasem dochodzi do mnie co lub kto uciekł mi przez palce. Mam ochotę do Ciebie zadzwonić i powiedzieć "przyjedź". Bezsilność. Unikam Cię i znów się zbliżam. Często wolę być dalej by nie dać sobie żadnych złudzeń,bo złudzenia bolą najbardziej. Myślisz,że przechodząc obojętnie obok Ciebie nic dla mnie nie znaczysz? Gdy czuje, nadchodząca falę pragnienia Ciebie robię unik. Boli. Niektóre sprawy ciężko sobie wybaczyć
|
|
 |
|
Nie mam siły na nic. Ta bezsilność wykańcza z każdym dniem coraz bardziej. I nie wmawiaj mi, że jeszcze kiedyś będzie dobrze.
|
|
 |
|
Obiecaj, że nie zostaną mi po Tobie blizny.
|
|
 |
|
Dobrze mieć kogoś, o kim myślisz w deszczowe popołudnia. Kogoś, z kim robisz najwspanialsze rzeczy w wyobraźni. Jakieś imię ciągle przyklejone do ust. Dziwaczne przywiązanie. Ćmy w brzuchu, bo zawsze uważałaś je za piękniejsze od motyli. Kogoś, z kim chciałabyś zrywać niezapominajki, ot - z powodu ich nazwy.
|
|
 |
|
To przykre kiedy jedyny człowiek, któremu ufałaś i oddałabyś wszystko nawet o Tobie nie pamięta. To przygnębiające uczucie kiedy ciężko jest Ci oddychać nieznanym powietrzem, a osoba, która tak pięknie mówiła o waszej przyjaźni, nawet nie spróbuję go oczyścić. To smutne, bo właśnie w takich chwilach czujesz jak życie wali Cię trzepaczką po dupie.
|
|
|
|