 |
Płaczę tak od środka, tak mnie dusi, tak przygniata. Uśmiecham się, ale przy unoszeniu kącików pękam na twarzy, rozpadam się. Brakuję mi go. Paradoksalnie tęsknie. /esperer
|
|
 |
Boże, i po co pozwoliłeś mi go poznać? Po co dałeś mi widzieć jego uśmiech, słyszeć jego głos? Na cholerę dałeś mi szansę rozmów z nim do późna w nocy? No po co ja się pytam? Tylko po to żeby teraz mogło mi go zabraknąć? /esperer
|
|
 |
zawsze mogę być miły dla ludzi, którzy mnie nie obchodzą.
|
|
 |
spodziewaj się najlepszego, przygotuj się na najgorsze.
|
|
 |
i głupiec od czasu do czasu musi przez przypadek mieć rację.
|
|
 |
przyjaciel wszystkich nie jest niczyim przyjacielem.
|
|
 |
|
Zaczęłam potrzebować tego, na co mówią "bliskość" .
|
|
 |
|
Miłość - wszędzie jej pełno, a każdemu jej brak.
|
|
 |
|
I pomyśleć, że Bóg stworzył człowieka by ranił.
|
|
 |
|
A przeszłość? Ma niebieskie oczy i wciąż bardzo mi na niej zależy.
|
|
 |
|
Źle robisz, gdy z kimś się spotykasz, ale wciąż myślisz o kimś innym.
|
|
|
|