głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika unhappy19

obawiam się  że przez Ciebie umrę na chroniczny brak snu  spowodowany Twoim przebiegłym buszowaniem  wśród moich myśli.

abstracion dodano: 17 listopada 2010

obawiam się, że przez Ciebie umrę na chroniczny brak snu, spowodowany Twoim przebiegłym buszowaniem, wśród moich myśli.

mam w dupie Twoję pogardę w moją stronę  tylko dlatego   że mam niżej opuszczone spodnie i szeroką bluzę.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

mam w dupie Twoję pogardę w moją stronę, tylko dlatego , że mam niżej opuszczone spodnie i szeroką bluzę. / veriolla

siedziałam na religi z kumpelą w ławce. ksiądz zaczął temat o miłości. przyjaciółka akurat trzy dni temu rozstała się z chłopakiem. pech chciał   że ksiądz zapytał jej co sądzi o miłości. wstała i ze wściekłością w oczach odpowiedziała: ' wie ksiądz co ? jebać miłość  tak własnie jebać!'   po czym udała się w stronę drzwi i wyszła. bez zastanowienia wzięłam swoją torbę wychodząc za Nią  mówiąc księdzu ' ah  ta dzisiejsza młodzież ' i zamykając za sobą drzwi. nie minęła sekunda otworzyłam je spowrotem i z miną aniołka dodałam: ' a i tam jeszcze   nieobecność dla mnie bo nie wracam'   wskazując dziennik. to nic   że później odbyłyśmy godzinną rozmowę z wychowawczynią   ważne   że wiemy iż jedna może liczyć na drugą w każdej sytuacji.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

siedziałam na religi z kumpelą w ławce. ksiądz zaczął temat o miłości. przyjaciółka akurat trzy dni temu rozstała się z chłopakiem. pech chciał , że ksiądz zapytał jej co sądzi o miłości. wstała i ze wściekłością w oczach odpowiedziała: ' wie ksiądz co ? jebać miłość, tak własnie jebać!' , po czym udała się w stronę drzwi i wyszła. bez zastanowienia wzięłam swoją torbę wychodząc za Nią, mówiąc księdzu;' ah, ta dzisiejsza młodzież ' i zamykając za sobą drzwi. nie minęła sekunda otworzyłam je spowrotem i z miną aniołka dodałam: ' a i tam jeszcze , nieobecność dla mnie bo nie wracam' - wskazując dziennik. to nic , że później odbyłyśmy godzinną rozmowę z wychowawczynią - ważne , że wiemy iż jedna może liczyć na drugą w każdej sytuacji. / veriolla

za krzyki bez powodu. za odwalanie dziecinnych akcji. za fochy   które tak bardzo Cię bolały. za upijanie się do nieprzytmności. za zabieranie Ci kołdry w nocy. za wyłączanie laptopa w trakcie rozmowy. za rzucanie wszystkim podczas kłótni. za wyzwiska.za kilka słów za dużo   przepraszam. za ukazanie mi czym jest prawdziwe poświęcenie dla drugiego człowieka. za zaprowadzanie mnie do domu po pijaku i ścielenie łóżka. za każdą szczerą rozmowę. za dobre serce i wyrozumiałość. za każde śniadanie  każdy obiad i każdą kolację. za każdy tekst. za każde doprowadzenie mnie do porządku. za każde ogarnięcie mojej głupoty   dziękuję. nie zmieniaj się nigdy i uparcie dąż do wyznaczonego celu   o to proszę.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

za krzyki bez powodu. za odwalanie dziecinnych akcji. za fochy , które tak bardzo Cię bolały. za upijanie się do nieprzytmności. za zabieranie Ci kołdry w nocy. za wyłączanie laptopa w trakcie rozmowy. za rzucanie wszystkim podczas kłótni. za wyzwiska.za kilka słów za dużo - przepraszam. za ukazanie mi czym jest prawdziwe poświęcenie dla drugiego człowieka. za zaprowadzanie mnie do domu po pijaku i ścielenie łóżka. za każdą szczerą rozmowę. za dobre serce i wyrozumiałość. za każde śniadanie, każdy obiad i każdą kolację. za każdy tekst. za każde doprowadzenie mnie do porządku. za każde ogarnięcie mojej głupoty - dziękuję. nie zmieniaj się nigdy i uparcie dąż do wyznaczonego celu - o to proszę. / veriolla

a ja znów cieszę się jak głupia na kolejną rozmowę. znów chodzę szczerze uśmiechnięta i jestem miła dla każdego. ponownie wstaję rano z myślą iż jest sens malowania się i ubierania. nadal prawie wogóle nie śpię   ale to nie przeszkadza mi w codziennym funkcjonowaniu. czytam po kilka razy jedną stronę książki  bo nie potrafię się na niej skupic. oczy mi się śmieją   od tak dawna tego nie robiły. widzisz  do jak wielu rzeczy się przyczyniasz ? znów jestem szczęśliwą  by za kilka dni pluć sobie w brodę i mówiąc 'Ty idiotko!'   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

a ja znów cieszę się jak głupia na kolejną rozmowę. znów chodzę szczerze uśmiechnięta i jestem miła dla każdego. ponownie wstaję rano z myślą iż jest sens malowania się i ubierania. nadal prawie wogóle nie śpię - ale to nie przeszkadza mi w codziennym funkcjonowaniu. czytam po kilka razy jedną stronę książki, bo nie potrafię się na niej skupic. oczy mi się śmieją - od tak dawna tego nie robiły. widzisz, do jak wielu rzeczy się przyczyniasz ? znów jestem szczęśliwą, by za kilka dni pluć sobie w brodę i mówiąc 'Ty idiotko!' / veriolla

siedziała  bezwładnie przy szpitalnym łóżku  trzymając go za wilgotną od drgawek  dłoń. jej źrenice  były rozszerzone do granic możliwości. wyglądały jak dwa ogromne kubki  czarnej kawy  którą tak uwielbiała. była przy nim. patrzyła na setki  podłączonych kabli do jego odrętwiałego ciała  nieusilnie próbując powstrzymać się od łez. pochyliła się delikatnie nad jego głową. jeden z kosmyków jej włosów  opadł bezwiednie na jego sine czoło. 'wszystko będzie dobrze.'   wyszeptała do jego  ucha z nadzieją  że słyszy. właśnie wtedy  rozległ się pisk. maszyny zaczęły wariować  a kilku lekarzy nerwowo  wbiegło do sali. nie wiedziała co się  dzieję. reanimowali go. stała przy szpitalnym łóżku  nie mogąc złapać oddechu. 'nie możesz mi tego zrobić  rozumiesz?! nie możesz!'   krzyczała pełna amoku  uspokajana przez pielęgniarkę. maszyny się zatrzymały. lekarz ze stoickim spokojem  kazał zanotować pielęgniarce godzinę zgonu. 'Ty skurwysynu'   wyszeptała  osłaniając się na nogach. zemdlała.

abstracion dodano: 16 listopada 2010

siedziała, bezwładnie przy szpitalnym łóżku, trzymając go za wilgotną od drgawek, dłoń. jej źrenice, były rozszerzone do granic możliwości. wyglądały jak dwa ogromne kubki, czarnej kawy, którą tak uwielbiała. była przy nim. patrzyła na setki, podłączonych kabli do jego odrętwiałego ciała, nieusilnie próbując powstrzymać się od łez. pochyliła się delikatnie nad jego głową. jeden z kosmyków jej włosów, opadł bezwiednie na jego sine czoło. 'wszystko będzie dobrze.' - wyszeptała do jego, ucha z nadzieją, że słyszy. właśnie wtedy, rozległ się pisk. maszyny zaczęły wariować, a kilku lekarzy nerwowo, wbiegło do sali. nie wiedziała co się, dzieję. reanimowali go. stała przy szpitalnym łóżku, nie mogąc złapać oddechu. 'nie możesz mi tego zrobić, rozumiesz?! nie możesz!' - krzyczała pełna amoku, uspokajana przez pielęgniarkę. maszyny się zatrzymały. lekarz ze stoickim spokojem, kazał zanotować pielęgniarce godzinę zgonu. 'Ty skurwysynu' - wyszeptała, osłaniając się na nogach. zemdlała.

zdziwisz się jeśli Ci powiem   że nie kupisz mnie sportowym autem   zajebistą willą i kupą forsy ? zdziwisz  zdziwisz. no trudno   może uznasz   że jestem niepoważna. ale ja nie należę do tych panienek  które pod słowem 'miłosć' widzą tylko dawanie dupy wzamian za błyskotki. sory   ale w mojej główce istnieje jednak jakiś system wartości. może Tobie i innym się on nie podoba   ale uwierz  że jest ułożony tak  by po odnoszeniu się do niego z dumą możnabyło spojrzeć sobie w oczy przed lustrem.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

zdziwisz się jeśli Ci powiem , że nie kupisz mnie sportowym autem , zajebistą willą i kupą forsy ? zdziwisz, zdziwisz. no trudno , może uznasz , że jestem niepoważna. ale ja nie należę do tych panienek, które pod słowem 'miłosć' widzą tylko dawanie dupy wzamian za błyskotki. sory , ale w mojej główce istnieje jednak jakiś system wartości. może Tobie i innym się on nie podoba - ale uwierz, że jest ułożony tak, by po odnoszeniu się do niego z dumą możnabyło spojrzeć sobie w oczy przed lustrem. / veriolla

tak całkowicie się od siebie róznili. Ona   z dobrej rodziny  wychowana miłością i zaufaniem. On   z bogatej rodziny  wychowany forsą i brakiem czasu dla dzieciaka. Ona   przykładna uczennica   nie pijąca i nie paląca. On   uczeń z niego marny  dwa lata w plecy przez zaniedbywanie szkoły. pijący do oporu  i palący. dziś ? po długiej znajomości  która i tak się zakończyła   On nauczył się kochać  Ona pić  palić i olewać szkołę.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

tak całkowicie się od siebie róznili. Ona - z dobrej rodziny, wychowana miłością i zaufaniem. On - z bogatej rodziny, wychowany forsą i brakiem czasu dla dzieciaka. Ona - przykładna uczennica , nie pijąca i nie paląca. On - uczeń z niego marny, dwa lata w plecy przez zaniedbywanie szkoły. pijący do oporu, i palący. dziś ? po długiej znajomości, która i tak się zakończyła - On nauczył się kochać, Ona pić, palić i olewać szkołę. / veriolla

a Ty znów zaczynasz mi wmawiać   że jestem jeszcze młoda i jak dorosnę  to wszystko się zmieni   każdy mój pogląd  każde rozumienie   każde uczucie. i kto mi to mówi ? niedojrzały dzieciak w ciele dwudziestolatka   który zmienia dziewczyny jak rękawiczki i nie potrafi zrozumieć   że niektórzy już dużo wcześniej wiedzą jakie uczucia Nimi kierują   rozumieją dość dużo spraw i mają obrane cele w życiu.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

a Ty znów zaczynasz mi wmawiać , że jestem jeszcze młoda i jak dorosnę, to wszystko się zmieni - każdy mój pogląd, każde rozumienie , każde uczucie. i kto mi to mówi ? niedojrzały dzieciak w ciele dwudziestolatka , który zmienia dziewczyny jak rękawiczki i nie potrafi zrozumieć , że niektórzy już dużo wcześniej wiedzą jakie uczucia Nimi kierują , rozumieją dość dużo spraw i mają obrane cele w życiu. / veriolla

przejebałam sporo hajsu w życiu. większość była wyjebana na jakiś alko   i inne ku temu podobne używki. mówisz   że nie warto ? to zastanów się czy przeżyjesz druga taką młodość.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

przejebałam sporo hajsu w życiu. większość była wyjebana na jakiś alko , i inne ku temu podobne używki. mówisz , że nie warto ? to zastanów się czy przeżyjesz druga taką młodość. / veriolla

a za Nią stanę zawsze. będę ją bronić własnymi rękoma  bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć. twierdzisz   że to głupota ? to chuj wiesz o prawdziwej miłości.   veriolla

pocahonta dodano: 16 listopada 2010

a za Nią stanę zawsze. będę ją bronić własnymi rękoma, bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć. twierdzisz , że to głupota ? to chuj wiesz o prawdziwej miłości. / veriolla

kiedyś  marzyłam o tym  żebyś spojrzał na mnie  chociaż ukradkiem. abyś chociaż na krótki moment  zwrócił swoje błyszczące źrenice w moją stronę. dzisiaj kiedy  pożerasz mnie wzrokiem  pełna satysfakcji odgarniam  swoje blond włosy z ramion. napawam się Twoim cierpieniem. uwielbiam  tą subtelną formę sadyzmu.

abstracion dodano: 16 listopada 2010

kiedyś, marzyłam o tym, żebyś spojrzał na mnie, chociaż ukradkiem. abyś chociaż na krótki moment, zwrócił swoje błyszczące źrenice w moją stronę. dzisiaj kiedy, pożerasz mnie wzrokiem, pełna satysfakcji odgarniam, swoje blond włosy z ramion. napawam się Twoim cierpieniem. uwielbiam, tą subtelną formę sadyzmu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć