 |
jak codziennie wieczorem siedziałam na łóżku przykryta kocem trzymając laptopa na nogach, serfowałam po internecie, miedzy innymi rozpaczałam na tym że już nie odzywasz się i że masz na mnie wyjebane.. bracia i rodzice przyzwyczaili się do tego że każdego wieczora siedzę i ryczę jak jakaś popierdolona.. gdy wszedł ktoś do pokoju uniosłam tylko wzrok by zobaczyć któż to taki a tu niespodzianka mama.. powiedziała tylko: przyszedł twój ukochany mężczyzna.. od razu wstałam i wybiegłam z pokoju jak popierdolona. nikogo nie było więc zaczęłam krzyczeć: dlaczego mi to zrobiłaś? jedyną odpowiedzią było to: ciekawa byłam twojej reakcji poza tym chciałam abyś ruszyła dupsko a nie siedzisz i nic nie robisz.. no brawo mamo owacje na stojaka, potrafisz improwizować niesamowicie. powiedziałam i poszłam do swojego pokoju łudząc się dalej że odezwiesz się.. / jagodzia
|
|
 |
♥. Niby taki frajer, a wszystkie za nim latają . / eykochamciex33
|
|
 |
"Ludzie nie mówią Ci kim jesteś. Ty im to mówisz, pamiętaj."
|
|
 |
. a Ty co byś powiedział osobie która napisała twoje dotychczasowe życie . ?
|
|
 |
pisz tak, jakbyś myślał, że nigdy jej tego nie pokażesz - a potem wyślij.
|
|
 |
Pogoń za szelestem, nie była wtedy celem, ziemia kręciła się wolniej, o wiele..
|
|
 |
nie dała Ci mama kapci? -psa też mi nie dała -to poproś żeby Ci go przywiozła -brakuje mi go -to zadzwoń! weź telefon i zadzwoń.. -zrobie to! po swojemu.. -nie po swojemu, tylko normalnie -ALE JA NIE MAM PSA! nie trzeba wszystko, tylko mnie kochaj :)
|
|
 |
'zanim gdy na chwile zamknie oczy znikniesz
zabierz jej zabierz jej zabierz jej z ręki nóż ...
ona ma siłę nie wiesz jak wielką
będzie spadać długo potem wstanie lekko'
|
|
 |
Ten dzień nie był zwyczajny, choć z pozoru taki sam jak każdy inny,
niepokojąco spokojnie, młodzi ludzie tacy sami jak my,
pragnący żyć, duszne sierpniowe popołudnie,
siedemnasta minut pięć, swe żniwo bez litości zbiera śmierć,
tak po prostu
|
|
 |
Ej, całe życie, rozumiesz?
Seria niefortunnych wypadków nieprzewidywalna jest, rozumiesz? Ej..
|
|
 |
Czasami wolę poromansować wieczorem z liczbami algebraicznymi i ich wartościowością nią gadać z tobą . . / aaw
|
|
 |
`Budzę się z krzykiem spocony w rozpaczy
wciąż przerażony wołasz tak czy inaczej
złe duchy znaczy ty twój przyjaciel
|
|
|
|