 |
|
- Kochasz mnie ? - Tak. - Dlaczego ? - Bo inaczej nie umiem. - No ale czemu ? - Bo tak . - Jak tak ? - Tak . - Wyjaśnij mi to . - Jesteś jak powietrze . - Powietrze jest niewidoczne . - Ale zawsze przy Tobie . - Nieodczuwalne . - Zawsze Cię otula. - Nadal nie rozumiem . - A umiesz żyć bez powietrza ?
|
|
 |
|
w sumie pierdolę co przyniesie mi jutro, jestem tylko rozbitkiem co przypadkiem tu utknął.
|
|
 |
|
to taki moment życia, w którym wyjdę, trzasnę drzwiami. nie chcę wiedzieć co będzie, nie chcę wiedzieć co z nami.
|
|
 |
|
nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim. ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
|
|
 |
|
Cichaj dziewko, bo batem :P
|
|
 |
|
Zaczęłam od fot.. Skasowałam. Nie wytrzymałam długo,przywróciłam je znowu. Później numer telefonu. I tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. Zapisałam Cię inaczej,ale kurcze odczytywałam tak jak przedtem. Przed snem myślałam o innych,ale i tak widziałam Twoje źrenice. Wyprałam ' Twoją ' ulubioną bluzę.. Ale nadal pachniała Tobą. Skasowałam nr. gg.. Ale na chwilę, musiałam przecież widzieć Twój opis. Chciałam zapomnieć, ale zapukałeś do drzwi. I znowu ten sam rzeczy stan.. -.-'
|
|
 |
|
`kiedyś zrozumiesz ile byłam warta, może kiedyś do Ciebie dotrze, że jeszcze było o co walczyć.`
|
|
 |
|
`wiesz kiedy docenisz, że straciłeś? kiedy budząc się rano z problemem nie będziesz mógł wykręcić mojego numeru, bo będziesz wiedział, że JUŻ nie odbiorę.`
|
|
 |
|
W Twoich oczach było coś dziwnego, coś niepewnego, coś tak cholernie mnie przyciągającego.
|
|
 |
|
dni sterylne, bez zapachów i kolorów. unurzane w błocie pożądań i marzeń. chłodna cisza
|
|
 |
|
czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz , kochasz i potrzebujesz
|
|
 |
|
Ile jeszcze masz kredytu w moim sercu.. ?
|
|
|
|