 |
był tak pewny siebie, że gdy poprosiłam go, aby zgadł co najbardziej lubię jeść i przygotował mi to, bezczelnie wszedł mi na stół i usiadł na talerzu.
|
|
 |
może to ja byłam w jakiś sposób inna, a może on, ale w tym momencie było to nieważne..
|
|
 |
każdy skrawek mojego ciała, każdy centymetr mojej duszy, życzy ci samych obrzydliwie beznadziejnych dni.
|
|
 |
była zima, 4 rano. siedzieli obaj u niej w salonie. po chwili ona zapytała. - kochasz mnie? - oczywiście, że kocham! - udowodnij. wyszedł z domu. wrócił po 15 minutach z kwiatami. - nadal uważasz, że cię nie kocham? wybełkotał. - skąd ty.. skąd w ogóle znalazłeś kwiaty o tej godzinie, zimą? - czego się nie robi dla miłości, kochanie. odpowiedział i zamknął jej usta pocałunkiem.
|
|
 |
zmuszę cię do pomyślenia o mnie o 22.22 wysyłając głupiego sms'a dwie minuty wcześniej.
|
|
 |
nawet na sms nie potrafisz odpisać. kurwa, przecież nie proszę cię o małżeństwo, tylko zwyczajnie pytam co u ciebie..
|
|
 |
to przykre, że czas ma tak wielką władzę nad nami.
|
|
 |
kocham go tak po prostu, za to że poprawia mi humor, za to że tak słodko się do mnie uśmiecha, za to że przepuszcza mnie w drzwiach, za to że kupuje mi kwiaty i za to że jest blisko mnie. więc tak po prostu wierzę w miłość.
|
|
 |
- Nie znaleźli serca na czas, a ona nie mogąc już czekać odeszła. Powiedzieli, że nie ma szans. Dlaczego ona? Najchętniej oddałbym jej swoje serce. Moja młodsza , słodka siostrzyczka odeszła do aniołów. Muszę to sobie tłumaczyć jak małemu dziecku , które nie ma pojęcia o śmierci i nie czuje strachu przed nią. Nie wyobrażam sobie co czują rodzice. Dusza ich dziecka zniknęła z powierzchni ziemi. - mówił a Nadia uważnie go słuchała analizując każde słowo. To co mówił wydawało jej się takie niesamowite. Chciała poczuć to co on.Chciała żeby bolało ją tak samo. Najbardziej bała się , że nie będzie potrafiła mu pomóc przez to przejść. Bała się że mu nie wystarczy. Czuła jak z każdym słowem mocniej ją do siebie przyciska i coraz więcej łez po chichu leciało jej z oczu. | blogspot.
|
|
 |
ludzie muszą tęsknić, by noc nie była sama.
|
|
 |
ty masz kozaczki do kolan, ja mam trampki. ty masz bluzkę z tak wielkim dekoltem że prawie bluzki nie widać, ja zwykły szeroki t-shirt. ty starannie wyprostowałaś swoje tlenione włoski, ja pozwoliłam moim bawić się z wiatrem. ty przebywasz w klubach, ja w domu. ty masz dobry sex i kupę kasy a mnie mimo wszystko miłość omija szerokim łukiem.
|
|
|
|