 |
- mój chłopak jest przystojny, bogaty i w ogóle fajny, każdy go lubi.
- a mój jest po prostu sobą i mnie kocha.
|
|
 |
teoretycznie nie można być zazdrosnym o kogoś z kim się nie jest. właśnie, teoretycznie..
|
|
 |
czy aby na pewno pojęcie prawdziwej przyjaźni można wyrazić słowami?
|
|
 |
nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć. nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa.
|
|
 |
każda z nas ma w głowie swój idealny typ faceta: niebieskie oczy, blond włosy.. dziwne jest to, a może właśnie piękne, że ostatecznie zakochujemy się w kimś całkiem innym zapominając o swoich wymaganiach..
|
|
 |
i nigdy nie dowiesz się jak czuje się kobieta, która płacze w poduszkę, która tęskni i choruje, która najbardziej w świecie pragnie by pokochał ją dupek bez uczuć..
|
|
 |
były ferie. siedziałam oglądając jakiś durny serial z bratem. nagle usłyszałam dźwięk mojej komórki. pobiegłam odebrać telefon. to byłeś ty. chwilę stałam w bezruchu, po czym nacisnęłam zieloną słuchawkę. - no co jest? odpowiedziałeś, ze zapraszasz mnie na spacer. tak, w ten cholerny ziąb. zgodziłam się, wskoczyłam w płaszczyk, a gdy wyszłam już czekałeś pod moim domem. pocałowałeś mnie w policzek na przywitanie, po czym dałeś swoje rękawiczki. pomyślałam, że jednak może być dobrze.
|
|
 |
powiedziała mu jak bardzo jej na nim zależy, zaś on podał jej paczkę chusteczek twierdząc, że się przydadzą..
|
|
 |
może i samemu zrobisz coś dokładniej, ale we dwoje zawsze będzie to bardziej wartościowe.
|
|
 |
a czy ślubując jej miłość przy świetle gwiazd i blasku księżyca nie pomyślałeś, że weźmie to na poważnie?
|
|
 |
jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość. jeden pocałunek, kilka rozmów o niczym, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. nic wielkiego. i nagle nie ma na to rady..
|
|
 |
a teraz zrobię wszystko, żebyś żałował, że nigdy mnie nie miałeś.
|
|
|
|