|
Nigdy nie wiedziałam, że jestem w stanie pokochać kogoś tak mocno, że bez niego nie będę potrafiła odnaleźć sensu życia. / misiata
|
|
|
|
"bądź, to najlepsze co możesz dla mnie zrobić."
|
|
|
|
uwielbiam cię za to, że jesteś . że im dłużej cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana cię jeszcze mocniej . za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o tobie . uwielbiam cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą . jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak ty . dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś mój . uwielbiam cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz . uwielbiam cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę cię uwielbiała coraz bardziej . uwielbiam cię za to, że nie chce przy tobie niczego udawać, za to, że myślę o tobie o wiele więcej, niż powinnam . za to, że nie da się o tobie zapomnieć .
|
|
|
|
"Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną, chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu, a sposób w jaki się ubieram, najbardziej Ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz na Ciebie spojrzałam, ale przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał, abyś mnie potrzebował i chcę, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane i abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem."
|
|
|
|
I czuć się tą jedną w śród miliardów najważniejszą.
|
|
|
|
potrzebuję Cię. nie do szczęścia, do życia.
|
|
|
„Jeśli istnieje jakaś granica w miłości, przysięgam, że ją przekroczę.”
|
|
|
Jesteśmy jak książki. Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść. / ?
|
|
|
|
Spoglądam w Twoje oczy,w których widzę głębię.Piękno Twoich źrenic jest czymś nieziemskim przy wszystkich siedmiu cudach świata.Nie ma nic idealniejszego od Ciebie,od osoby,w której duszy streszcza się cały mój wszechświat.Dotyk Twoich rąk otulających moje biodra podczas snu sprawia, że ujęta splotem pięciu palców wbitych w moją skórę czuję się bezpieczną we śnie.Twój oddech odbity o powierzchnię mojego karku zatrzymuje na kilka chwil bicie mojego serca,by poczuć kilkusekundowy paraliż mojego ciała.Muśnięcie Twoich warg jest cenniejsze od każdej spadającej gwiazdy na niebie, przecież każda jest zamknięta w Twoich oczach,które widzę każdego ranka wpatrzone w moje źrenice. Twój uśmiech,jest naprawdę piękny.Widząc go, nie potrafię przestać składać warg w tak perfekcyjną linię z kącikami ust uniesionymi ku górze.Gładząc Twoje żebra tuż przed snem czuję spokój wypełniający mnie całą,gdy ze świadomością posiadania przy swoim boku człowieka znaczącego więcej niż wszystko,zasypiam obok Ciebie.
|
|
|
|
Trzymając Jego dłoń mam świadomość, że wszystko co jest w tym momencie dla mnie najcenniejsze, właśnie trzymam blisko czując, jak co kilka sekund Jego palce mocniej zaciskają moje. Kiedy wpatruje się w moje oczy momentalnie na Jego twarzy pojawia się idealnie piękny uśmiech, poprzedzony kapryśną miną, abym napięła swoje policzki i uniosła kąciki ust w górę, by znów mógł ujrzeć uśmiech dedykowany Jego źrenicom. Opiera moją głowę o swoją klatkę piersiową zaraz przy sercu, bym mogła dokładnie słyszeć jak powolutku bije, gdy jestem obok Niego.Nic nie mogę porównać z chwilą, gdy przykładając swoje usta do mojego czoła oddaje delikatny pocałunek,aby chwilę później szepnął, że nie ma nic idealniejszego niż moja obecność.Ani na moment nie potrafi puścić mojej ręki, sekundę. Bo nawet we własnym łóżku nie czuję się tak bezpieczna,jak w chwili,gdy trzyma mnie swoich ramionach. Możesz zabronić wyjść mi z domu,zakazać wieczornych powrotów samotnie,ale nigdy nie możesz zabronić mi miłości do siebie.
|
|
|
|
Tylko niekochani nienawidzą. / C. Chaplin
|
|
|
|
Mimo mrozu wyszedłem na spacer. Kolejny raz podążałem ścieżką usłaną wspomnieniami, aż po brzegi. Mijam ludzi, na pozór szczęśliwych, ale przecież każdy coś ukrywa. Ja dziś ukrywam tęsknotę do Ciebie, a może w ogóle nie ukrywam? Przecież każdy kto na mnie spojrzy, zauważy smutek w oczach. Zauważy, że cholernie tęsknię. Idę dalej. Widzę dwoje dzieci siedzących na ławce na placu zabaw. Kochanie, przecież to byliśmy my. Na pewno pamiętasz, kiedy byliśmy mali, a nasze mamy już wtedy wiedziały, że połączy nas coś wyjątkowego. Już wtedy, kiedy zabierałaś mi łopatkę w piaskownicy, już wtedy, kiedy kłóciliśmy się, kto zbudował ładniejszą wieżę. Spoglądam w niebo. Widzę gwiazdy. Niebo na pozór jest dziś bezchmurne. Bez najmniejszej skazy. Dokładnie jak Ty. Zastanawiam się, w której gwieździe mogę Cię dostrzec. Jednak Ty się dziś ukryłaś. Nie błyszczysz tak jak wczoraj. Przyjdź do mnie we śnie kolejny raz, bym choć na moment po raz kolejny mógł poczuć Twoją obecność.
|
|
|
|