 |
nie mogę niczego oczekiwać, nie mogę niczego wymagać, nie mam prawa zabraniać, nakazywać...nie mam prawa głosu./detoxuj
|
|
 |
I kiedy usłyszałam twój ciepły głos w telefonie, zatęskniłam. Zabrakło mi tej czułości, którą kiedyś mnie darzyłeś, chciałam cofnąć się kilka miesięcy wstecz. Ale doszło do mnie, że te granie czułego zawsze ci wychodziło, tylko szkoda że na pokaz. / j.
|
|
 |
Wówczas doszłam do wniosku, że to czego chcę przede wszystkim to Jego szczęście. Chciałam, żeby coś w Nim się zmieniło, żeby czuł prawdziwiej, żeby przestał się bawić uczuciami, odnalazł coś cholernie fajnego. Przestał robić to, co do tej pory - skończył z jakimiś chorymi zaliczeniami, nie ograniczał niby-związków do kilkunastu pocałunków, rozłożonych w przestrzeni do kilkunastu dni. Miałam poharatane przez Niego serce, które mimo to chciało dla Niego jak najlepiej. Zawsze. Dopiero po tych latach spełniają się tamte życzenia, a co najlepsze? Opierają się na Jego relacji ze mną.
|
|
 |
Zastanawialiśmy się jak to będzie za te kilka miesięcy, kiedy będziemy mieć się na co dzień. - Ciekawe jak Ty w ogóle ze mną wytrzymasz - rzucił, śmiejąc się, na co ja pokręciłam głową. - O mnie się nie martw. Pytanie, jak Ty wytrzymasz ze mną? - zagadnęłam unosząc lekko brew, z lekkim uśmiechem na ustach. Odrzuciłam włosy do tyłu, czekając na odpowiedź. - Da się nie wytrzymać z kimś, kogo się tak kocha...?
|
|
 |
Na początku jest jednym z dziesiątek chłopaków, których spotykasz na co dzień. Następnie grupa do jakiej się zalicza zwęża się, bo mijając cię na ulicy, uśmiecha się i mimowolnie to odwzajemniasz. Kolejno, zaczyna podobać Ci się jego głos. Po niedługim czasie, nagle znajdujesz się bliżej, a jego spojrzenie doprowadza Cię do szału. W końcu wpuszcza Cię do swojego wnętrza i poznajesz tę magię jego charakteru, jak i wszystkie kurewskie defekty. Ale uwielbiasz je, cholernie. Kochacie się, zrywacie z siebie ubrania, które do niczego się potem nie nadają i kochasz Go. Ranicie się, lecz to nie ma w sumie znaczenia. Potem? Staje się całym Twoim światem. A potem nadal nim jest. I wciąż, wciąż - a Ty zdajesz sobie sprawę, że z tego stopnia już się nie da zeskoczyć i przeżyć.
|
|
 |
Są osoby, które rozumieją nas bez słów. Są też tacy, którzy nic nie rozumieją pomimo ciągłego tłumaczenia... Przykro mi,że ty należysz do tej drugiej grupy .
|
|
 |
Długo Cię nie widziałam . Mimo to wciąż pamiętam twoją twarz , twój głos , spojrzenia , uśmiech , w co byłeś ubrany gdy się poznaliśmy . Na myśl o Tobie serce bije mi jak szalone a mi samej robi się gorąco . Mogę zapomnieć oczywiście , że mogę to zrobić . Problem w tym , że nie chce zapomnieć . Gdy już raz zachłyśniesz się powietrzem , będziesz chciała wdychać go codziennie . Ciągle myślę o tym co mogło się zdarzyć ale nie miało miejsca . Mam nadzieję , że ty czasem też pamiętasz o mnie ./ szlugiii
|
|
 |
nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili pokaż że się mylili nie czekaj ani chwili dłużej życie to nie zawsze droga ani róże. /magik
|
|
|
|