 |
Przychodzi taki moment, kiedy tęsknię za tobą jak nie wiem... Nienawidzę, kiedy nie leżysz obok mnie... Tak bardzo chciałsbym di do ciebie przytulać codziennie... Uwielbiam budzić sie obok ciebie. Tak czesto mi tego brakuje... chce ciebie tu teraz i zawsze...
|
|
 |
Widocznie do końca życia będę mieć napisane na czole : PORAŻKA.
|
|
 |
może płaczesz teraz, i z tęsknoty szalejesz! nie wiem, chyba już nie potrafię kochać albo gniew ukrył gdzieś miłość w Twoich oczach i szukam w przeźroczach czy jeszcze gdzieś ją widać?! czy chociaż jedna z miliarda chwil, była prawdziwa!
|
|
 |
to już chyba nieistotne, kiedy stoję na krawędzi, a czas rzeźbi nasze smutne rysy w ciszy, którą znasz jak nikt
|
|
 |
twój obraz zacieram, życie doskwiera mi coraz częściej, twe odbicie umiera w oczach, powielam egzystencje w blokach
|
|
 |
w duszy listopad mrozi serce! 09.09.13
|
|
 |
bo.. jeśli przegram życie, to z honorem - i chuj
|
|
 |
a serce, które kocha jest dręczone samotnością, zmęczone nawet mocno ubolewaniem nad losem, co odezwie się znów swoim charakterystycznym głosem
|
|
 |
mogę zapominać się i odlecieć, mogę nagle zamknąć drzwi, zniknąć gdzieś na kilka dni, bo od dzisiaj dla mnie ty - nie istniejesz
|
|
 |
otwieram oczy, budzi mnie strach, dym z papierosów odmierza czas, nic się nie zmienia nie leczy ran, chciałbym się podnieść, odbić od dna
|
|
 |
a jeśli pójdzie coś nie tak i siebie znać nie będziemy już, nie powiem jak mi ciebie brak, bo nie ma takich słów
|
|
 |
powietrze ma chemiczny smak, leczę strach oddechem z twoich ust, zaciągam się kolejny raz i trzymam tak w płucach zapach twój i boję się każdego dnia, że pęknie nam pod nogami lód
|
|
|
|