 |
wybacz przyjacielu mój że tak Ci bezczelnie przerywam, lecz cóż, ja mam przypadkowo klucz do rymów z których się wyrywasz
|
|
 |
czas się zmieniać i dbać o przyszłość,
tak umiera w marzycielach niewinność
|
|
 |
wczorajsze kolory dziś wydają się blade i chyba nie chce mi się nawet żyć
|
|
 |
pewnego dnia się zakradłaś do mojej głowy i zasnułaś mi świat pajęczyną
|
|
 |
pamiętasz jak pisałaś mi że to nie wyjdzie? nigdy nie porzuciłem marzeń
|
|
 |
i dziś możesz pewien być że gdyby podzieliły nas setki mil i choćby cały świat Ci się rozpadł w pył, możesz zaufać mi, rozumiem Cię jak nikt
|
|
 |
nie ważne będę zawsze tam gdzie Ty, bo zobaczyłam twoje sny przez uchylone drzwi
|
|
 |
czuję się jakby mi się śniło to wszystko i pewnie o tym śniłem nie raz
|
|
 |
tak bardzo chciałbym Cie, nie kochać tak bardzo
bo wtedy by mnie tu dziś nie było
|
|
 |
nie tak łatwo milczeniem zagłuszyć sumienie
|
|
 |
jeśli masz strach, że już cię ktoś skreślił
to dobrze byłoby zadzwonić i to sprawdzić, wiesz mi
|
|
 |
zrobić świństwo, które utkwi w pamięci
znacznie łatwiej, niż później po ludzku to odkręcić
|
|
|
|