 |
Wiem że często daję plamę, gdy ktoś chce mi pomóc, wiem to,
staram się zrozumieć świat, i mieć w dupie obojętność,
chce poznać jego piękno, chociaż na razie to trudne,
bo brakuje do pierwszego, szczęście to uczucie złudne.
|
|
 |
chociaż często ranię, wiem to, bo nikt nie jest ideałem,
przyznać się do błędu ciężko, trzeba iść przed siebie dalej.
|
|
 |
staram się mieć wielkie serce, lecz nie zawsze jest to mądre,
chciałbym przeżyć życie godnie, iść do przodu, iść po progres.
|
|
 |
|
i ta codzienna już rutyna - że piętnaście minut po wejściu do domu masz ochotę wyjebać od niego jak najdalej, tam gdzie nikt się ciebie o nic nie czepia, i nie zadaje głupich pytań .
|
|
 |
|
nie oczekujcie ode mnie optymistycznego podejścia do życia, ponieważ sytuacje, które ostatnio miały miejsce bardzo zmieniły moje podejście do wszystkiego . kolejny raz w moim życiu nastąpiły dość radykalne zmiany, których bardzo się bałam i wciąż się boję .
|
|
 |
Człecza przypadłość tocząca z ust pianę, gdy to, co ma ktoś, nie jemu jest dane
|
|
 |
"Brak mi słów na takie podejście -zawiść, zazdrość, zamiast starać się mieć więcej"
|
|
 |
"obiecuję Ci poprawe, mówie, że się zmienie, chociaż wiesz, jestem upartym, niereformowalnym leniem, jestem cholerykiem, mam nerwice i marzenia wielkie, jeśli trzeba, jutro kładę się - oddaje Ci nerkę."
|
|
 |
zostana ci silni,
a odpadna slabi
|
|
 |
Biegnę donikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
|
|
 |
Z upływem czasu wszystko się zmienia, w nieustannym biegu więcej rzeczy się docenia.
|
|
 |
" nie jeden popłynął w hazard myślał se, mi się uda, w porę wyjścia nie znalazł więc dzisiaj tonie w długach... "
|
|
|
|