 |
|
Jego obietnice, choć szczere, nie dawały nadzieji na lepsze jutro.
|
|
 |
|
Nie, to wcale nie Twoja wina, kochany, że moje serce jest obecnie podzielone na milion malutkich kawałeczków.
|
|
 |
|
Było wspaniale, dopóki nie dowiedziałam się, że choroba niedługo mi Ciebie odbierze.
|
|
 |
|
Życie byłoby stanowczo o wiele prostsze, gdyby dało się wymazać z niego wszystkie złe wspomnienia, pozostawiając jedynie te przyjemne i radosne.
|
|
 |
|
W zimnej porcelanie cynamon i wanilia, opuszki palców gładzą złoty kant. Oczy masz takie niewidzące jakby szara mgła zaległa w kącikach i powoli przytulała źrenice, w odbiciu szkła niewyraźne rysy mieszają się z ciemnymi zasłonami ponurych wieczorów. Dwie pary warg, maliny w miodzie wycięte na szklanej twarzy, mała maleńka kropla w kolorze ciemnej pomarańczy, stare kości trzeszczą i krzyczą czy to już pora? A może to drzwi, te bez klamki z jednej strony skrzeczą dotknięte starością.
|
|
 |
|
Definicja życia: JEDNO WIELKIE GÓWNO.
|
|
 |
|
Pierdolę swoje cele. Nie dążę do nich. Jestem szczęśliwa tu, gdzie jestem.
|
|
 |
|
Swój obecny stan psychiczny całkowicie zwalam na jesienną depresję.
|
|
 |
|
Zaczynam wierzyć, że po tej planecie nie chodzi nikt normalny.
|
|
 |
|
Dlaczego człowiek uczy się na błędach? Nie może od racy wiedzieć, że to, co robi, jest złe?
|
|
 |
|
Dziwię się ludziom, którzy w życiu widzą jedynie piękno i dobro.
|
|
|
|