 |
byłam nieosiągalna, ale zaryzykowałeś. byłam przeklęta, ale pokochałeś.
|
|
 |
Za tę dłoń idealnie dopasowaną do mojej
Za te wszystkie chwile szczęścia, które los mi z Tobą dał, dziękuję.. *:
|
|
 |
To co do Ciebie czuję jest tak silne i piękne, że nie wyobrażam sobie aby mogło by mi tego zabraknąć. Uzależniłam się od Ciebie. I nie wiem, czy dobrze robię mówiąc Ci o tym, ale taka jestem i chcę żebyś to wiedział. Nie jestem idealna, czasem moje zachowanie pozostawia do myślenia... Ale staram się i starać się będę dopóki starczy mi sił, dopóki mi na to pozwolisz...
|
|
 |
Nie jesteś dla mnie partnerem, jesteś kimś więcej. Wiem, że ufam Ci bezgranicznie i zawsze mogę się do Ciebie zwrócić, jeśli jest mi źle. Że wysłuchasz, zrozumiesz, przytulisz, wesprzesz. Nie wiem, czy tak objawia się ta Prawdziwa Miłość... Nie wiem, bo nie spotkałam jeszcze osoby, która tęskni w każdej minucie życia, której na widok zdjęcia, czy jakiejkolwiek innej rzeczy Ukochanego robi się ciepło i miło na sercu, którą każda kłótnia boli niczym najmocniejszy cios jaki można sobie wyobrazić, której życie zmieniło się o 180 stopni i dla Niego potrafi robić rzeczy, której kiedyś były dla niej nie do przyjęcia. A może spotkałam... Tylko ludzie maskują to, żeby nie było widać, że całe serce powierzyli jednej osobie, która może albo się nim zaopiekować i pielęgnować, aby wyrosło na duże i silne albo zgnieść w jednej sekundzie i pozbawić ich jakiegokolwiek sensu dalszego życia. Boją się odrzucenia. Ja też się boję. / c.d. --->
|
|
 |
Weszliśmy razem do sklepu, z myślą o piwie i szludze. Obydwoje mieliśmy dobre humory, pomyśleliśmy sobie że te walentynki trzeba oblać, bo przecież `jakie walentynki, taka miłość.` Ustawiliśmy się w kolejce, której praktycznie nie było. Stała przed nami babcia, ok 50-55 lat. Robiła duże zakupy, miała ze sobą 2 wielkie siaty z ubraniami i jedzeniem. Kupowała, wybierała,wybrzydzała, nie myśleliśmy że będziemy czekać 15 minut po 2 rzeczy. Po 15 minutach kobieta zakończyła swoje zakupy. My uradowani i spragnieni swoich nałogów już zacieszaliśmy że w końcu kupimy to, o czym marzymy od 20 minut, a tu jednak babcia się wróciła z " a apap jest? " pytaniem pchając nam się w kolejkę...
|
|
 |
oczy nie zobaczyły.
uszy nie usłyszały.
rozum nie zrozumiał.
serce. poczuło.
|
|
 |
Wykorzystam cię jak szmatę, zrobię tobie siare, a na pożegnanie powiem 'słodkie spierdalaj skarbie’. więc wiesz mała, wiem lepiej mi nie podpadnij, bo zachowam się jak bezczel i wyrzucę cię za drzwi.
|
|
 |
Daj, daj tej dziewczynie biały welon. Kup, kup dwie obrączki szczerozłote. Zgaś, zgaś podły uśmiech ludzi złych.
|
|
 |
Pojedź kurwa na wakacje tam gdzie ja jeździłem z Tobą
i daj mu słowo i zarzeknij się na śmierć
że go kochasz jak nikogo, daj mu tak jak dałaś mnie..
|
|
 |
chodź . oszalejemy na swoim punkcie .
|
|
|
|