| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wierzyłam, że świat się jeszcze o nas upomni. Że ta miłość nie mogła zniknąć od tak, bez echa. Że nie poznaliśmy się po to, by teraz o sobie zapominać. Wierzyłam w to, nawet wtedy, gdy wszyscy mówili, że nie wypada nam za sobą tęsknić.. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Siedział mi w głowie, w sercu. Tak, jak potrafią tylko nieobecni.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dzisiaj już wiem, że za miłością i pożądaniem stoi już tylko nienawiść.
A prawdziwa nienawiść nie pozostawia miejsca na inne uczucia i nie pozwala na obojętność. Dlatego pragnę, by nienawidził mnie Pan z całego serca, równie mocno jak kiedyś kochał. Wiem, że to jedyna droga, by nigdy Pan o mnie nie zapomniał.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Są takie oczy, nie poznasz po nich, że płakały. Są też takie, w których płacz pozostawia widoczne ślady, czyniąc je zaszklonymi niczym tafla wody.
I ona takie miała.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Tylko nie podchodź za blisko. Widzisz, kiedyś już zbliżyłam się zbyt mocno do jednego człowieka i on wyrwał mi serce.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nigdy nie zapomnę żadnej chwili, która była z Jego udziałem. Nie zapomnę splotów naszych dłoni. Nie zapomnę oddechów, które stanowiły jedność. Nie zapomnę ciała, które łączyło się z moim. Nigdy nie wymażę tego mężczyzny ze swej pamięci. Ale nauczyłam się z tym żyć, ignorować to ukłucie w sercu, kiedy ktoś o Nim wspomina. Jednak nigdy nie zmienię tego, że to On był i już zawsze będzie 'tym pierwszym'. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Niby rozmawiamy, ale o niczym. Omijamy swoje problemy, nie lubimy szczerze rozmawiać, nie umiemy wyrażać uczuć. Jesteśmy coraz bardziej sztuczni, coraz więcej masek zakładamy na swoją twarz. Niby rozmawiamy już od kilku lat, ale nie znamy siebie wcale. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętam dzień, kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, tam gdzieś w tłumie zobaczyłeś moją twarz. cichym krokiem podszedłeś i spytałeś, czy potańczymy. nie mogłam odmówić, Twój wzrok tak jarał mnie, że nie powiedziałam NIE. połączyło nas wiele spotkań, a rodzieliły dziwne akcje, które bolą mnie do dziś. milczysz, bo tak lepiej? milczysz, bo brak w Tobie skruchy którą powinieneś mi pokazać? jesteś kimś skończonym, ale dlaczego nie w moich oczach? blant za blantem, by nie było czasu na smutki i płacz, bo chce spalać ten stracony czas, który wciąż żyje w nas. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czekam na Ciebie, choć wiem, że na darmo. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chcę nauczyć się żyć bez Twojej obecności w moim sercu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | od tak dawna nie widziałam Cię w moich snach, dziś zdecydowałeś się do niego przyjść? zatęskniłeś czy może litujesz się nade mną? siedzieliśmy na ławce, w ciemną noc, świeciło pełno gwiazd i wypowiadałeś czułe słowa, których tak dawno nie było słychać z Twoich ust. pamiętam Twoją musztardową bluzę którą nałożyłeś na moje zmarznięte ciało. czułam się spełniona, że byłeś blisko mnie, w zasięgu ręki i martwiłeś się o mnie, jak nigdy. budząc się, czuję jak spływają słone łzy, nie mogę się pozbierać, nie wiem co się stało. po chwili dochodzę do siebie i zdaje sobie sprawę, że to był tylko sen, piękny sen w którym byłeś bohaterem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | “Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają.” |  |  |  |