 |
Mówisz, że im bardziej myślisz że, wiesz co dobre, tym mniej robisz to co czujesz wewnątrz. Więc nie będę udawać, że zawsze wiem i że jestem nieomylny. Po prostu podążam za moim sercem ,gdziekolwiek prowadzi i mimo to, ze się ono często myli, przynajmniej żyje bo mam tylko to jedno życie.[black_devils]
|
|
 |
Zaczynam od czlowieka w lustrze. Prosze go każdego dnia by zmienił swoje poczynania, perspektywy i rozumowania. Żadne inne przesłanie nie moze być wyraźniejsze, jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem, trzeba spojrzeć na siebie i dokonać podstawowej zmiany. Musisz własciwie to pojąć póki jeszcze masz czas, bo gdy zamkniesz swoje serce żegnaj się z wszelką normalnością i próbą nie zostania egoistą.[black_devils]
|
|
 |
A ciebie to kopie tak mocno to wszystko, To łamie ci kości i pozbawia tchu. Tnie głęboko zostawiając otwarte rany, Uderza w twą duszę i ją wyrywa. Zdziera skórę nie pozwalając się jej odnowić. Sprawia, że twa krew leci i nie może się zatamować. Będzie lepiej dla ciebie, jeśli w porę się dowiesz, że miłość jest ciężka. Musisz odgrodzić się tamą, nie pozwól sobie popaść w tą cholerną chorobę.[black_devils]
|
|
 |
Marzenia mogą się spełnić, jeśli gdzieś tam w środku i podświadomie tego pragniesz. Możesz też po prostu siedzieć i czekać pozostawiając swój los w rękach kogoś innego, jednak jedyne czego chce to Ciebie. I nic innego nie może sprawić, ze będę się czuł tak jak dzięki Tobie. Ty jesteś moim marzeniem.[black_devils]
|
|
 |
Wszystko czego potrzebuję to twoja miłość. Jeśli deszcz musi spać, jeśli stracę to wszystko, jeśli świat się rozpadnie i zabierze moją dusze pozostawiając po sobie krwawe niebo, już nic nie będzie miało znaczenia. Sensem jesteś ty. Po co mi coś więcej?[black_devils]
|
|
 |
Mogę znieść każdy cios, ale ty uderzasz za nisko. Wbrew pozorom boli mnie każde twoje słowo. Może nic nie jest takie jak było, ale uczucie się nie zmieniło./[black_devils[
|
|
 |
Nawet jeśli wszystko widzisz na czarno, jest szansa, że sytuacja się rozjaśni i dojrzysz błysk światła. Nigdy nic całkowicie nie jest ciemne. Wystarczy tylko otworzyć oczy./[black_devils]
|
|
 |
chcę patrzeć z Tobą w inną stronę, jednak zawsze widząc to samo. / Endoftime.
|
|
 |
To nie jest ani proste,ani łatwe, ani dobre wyrzucić z serca tak ważną dla siebie osobe. Czasem jednak masz te świadomośc,że to konieczne, że bez tego nie zrobisz kroku dalej, nie zdziałasz nic. Walczysz z uczuciem ,które mimo świadomości końca nadal się tli. Masz nadzieję, że z czasem zgaśnie i w sercu znajdzie miejsce ktoś inny.. To logiczne, że chcesz ruszyć z miejsca, zacząć kochać na nowo i udowodnić sobie, że szczęście jest możliwe do osiągnięcia. Ja nie chcę. Nie wyrzucę Jego z serca, bo zostało Mu oddane już na zawsze. Nie chcę słyszeć „będzie dobrze”, układać wszystkiego na nowo,aby kłamać odbiciu w lustrze,że mogę wrócić do normalności i podnieść się z tego dna. Zostaw mnie tu.
|
|
 |
Każdy dzień mojego pojebanego życia zamyka sie w niemym krzyku układającym się w twoje imię.Każdy szczery uśmiech na mojej twarzy jest wywołany jedynie wspomnieniem tych krótkich i ulotnych chwil szczęścia, gdy byłeś i gdy wiedziałam,że jesteś dla mnie.Pewność w obranym celu i siła charakteru. Gdzie one teraz są? Szukam ich, lecz jest tylko pustka. Nie znajduje niczego. Odeszły zaraz za Tobą i mam świadomość, że nie wrócą. Mój świat upadł. Serce rozerwane na miliardy strzępków nie bije. Każdy kolejny dzień jest iluzją, którą próbuję okłamać sama siebie.
|
|
 |
nie chcę wmawiać Ci, jak idealnie do siebie pasujemy, jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni, a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności, i zabierać wszędzie ze sobą, czy nie widzieć świata, poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć, jak bardzo jestem dla Ciebie ważna, jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego, jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą, ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście, mieć ten ostateczny powód by żyć, i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc, kiedy tylko w przytuleniu, klatka dotykałaby klatki, i czuć bezpieczeństwo, kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska, nieco od niej większa. chcę zwyczajnie, choć raz czuć, że to, że żyję ma sens, że nigdy nie byłam na marne, a że już na zawsze, mam dla kogo oddychać. / Endoftime.
|
|
 |
mam tą świadomość, na nowo popełniam błędy, błędy życia, które kreślą rysy nie tylko na psychice, dźgając z całej siły w serce, niczym szarpanie skóry dłoni tak tępym kawałkiem potłuczonego szkła, idealnie pobudzając przy tym ból. stoję w miejscu, próbując wymówić szeptem choć jedno słowo, opisujące to jak cierpię, jak odczuwając przebijające ostrze, gdzieś pomiędzy żebrami, przeżywam kolejny marny dzień życia, tak naprawdę wciąż na nowo stawiając je nad przepaścią. próba odwagi, kiedy przez mgłę obserwujesz, jak to co kochasz, w znacznym stopniu oddala się od Ciebie. jak człowiek, któremu oddałeś siebie, swoje życie, gruntownie powierzając przy tym serce, nagle znika jakby za horyzontem, gdzieś w oddali, tak bez słowa, bez pożegnania, bez wartej podkreślenia, obietnicy powrotu. / Endoftime.
|
|
|
|