 |
myślę, że tak naprawdę nigdy nie pogodziłam się z jego odejściem. po prostu z czasem nauczyłam się żyć tak jakbym nigdy go nie poznała.
|
|
 |
to zabawne na jak wiele sposobów można przechodzić jeden koniec i mimo upływu czasu ta rana wcale nie chcę się zabliźnić.
|
|
 |
chyba każdy z nas miał taką jedną miłość. taką miłość, która zatrzymywała świat, która kiedy patrzyłeś na ukochaną osobę to wiedziałeś, że tak wygląda szczęście. te słynne trzy metry nad niebem były niczym w porównaniu z tym jak się czułaś. to takie braterstwo dusz, takie coś, że rozrywa od środka, masz łzy w oczach, ale spokojnie, to łzy szczęścia. ściskało Ci żołądek, nerkę, płuco, serce też ściskało kiedy on Cię dotykał, z przecież dotykał głębiej, mocniej, intensywniej, dostawał się pod powłokę skóry i łaskotał Twoją duszą. kiedy całował to przekazywał smak życia, jakoś tak byłaś nieśmiertelna, nie? każdy miał taką miłość, która rozpierdalała system, która miała się nie kończyć, która była jak niekończąca się bateria z pokładami radości. tyle, że wszystko runęło, bo dostaliście tą szansę za wcześnie by móc ją w pełni wykorzystać
|
|
 |
czasem już tak jest, że najdłużej pamięta się tych, którzy nie zasługiwali na to, by poświęcić im choćby chwilę.
|
|
 |
|
Niegrzeczny chłopiec z niebem w oczach - Ty. / i.need.you
|
|
 |
Prawdziwa miłość nie może skończyć się szczęśliwie, bo prawdziwa miłość jest nieskończona.
|
|
 |
|
odbierz mi nadzieję i nigdy więcej mi jej nie dawaj / i.need.you
|
|
 |
Ja nie czuje nic, nawet nie jest mi z tym smutno. Kiedy powiesz mi że cierpisz, ja odpowiem "Kurwa trudno..."
|
|
 |
żałuję każdej chwili, którą musiałam spędzić bez Ciebie. najgorszej imprezy w moim życiu - połowinek. spędziłam ją pod ścianą, z butelką wódki i najlepszym przyjaciółkami. wspominałyśmy i trzymałyśmy się za ręce, pełne bólu i nienawiści dla męskiej rasy. osiemnastych urodzin, na których byłam tylko księżniczką. gdy pojawiłeś się poczułam się jak królowa. najbliżsi wiedzieli co będzie dla mnie najcudowniejszym prezentem i sprowadzili Ciebie. samotnych, nocnych spacerów, gdy wylewałam łzy i układałam nową taktykę. te dni spędzone razem, a jednak osobno uświadomiły, że nie potrafiłabym żyć bez Twojego serduszka, dotyku i długich rozmów, które prowadzimy każdego dnia. mimo kłótni, lęku i łez. mimo tego otaczającego nas zła. damy radę. musimy.
|
|
 |
|
To zabawne na jak wiele sposobów można przechodzić jeden koniec i mimo upływu czasu ta rana wcale nie chcę się zabliźnić./esperer
|
|
 |
to koniec, to znikło, cofnij moralnego kaca, spójrz w przyszłość, lecz nigdy się za siebie nie odwracaj.
|
|
|
|