 |
|
wiem, jaki zadałam ból, wybacz.
|
|
 |
|
nienawidzę tych wspomnień, nienawidzę siebie.
|
|
 |
|
pamiętam dzień, kiedy odmieniłeś moje życie. pamiętam jak ze starego roku przeszłam na nowy, wraz z Tobą. pamiętam te czuła słowa o poranku, gdy siedzieliśmy wspólnie wtuleni na ławce. brakuje mi tych wszystkich dni, mimo, że nie było ich wiele. ciągle jesteś w moim sercu i za każdym razem jak przypomnę sobie o tamtym czasie łzy zalewają się łzami. chciałabym cofnąć czas, nie popełniać tego błędu, jaki popełniłam. wróć, proszę.
|
|
 |
|
That's my motherfucking words too, just let me motherfucking love you
|
|
 |
|
"Chcesz romantyka ? Dla Ciebie będę chuj wie kim jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film"
|
|
 |
|
"Może przez to szukałem spokoju w samotności w momencie, kiedy potrzebowałem bliskości"
|
|
 |
|
"Brak mi skrzydeł, by się wznieść ponad asfalt,
upadły anioł, co zostawił serce w zastaw."
|
|
 |
|
Powinienem z tym skończyć, ale weź i mnie namów.
|
|
 |
|
"Uśmiecha się do mnie i ten uśmiech boli. Nie oddam, nie mógłbym oddać, nie chcę oddać tego uśmiechu. Nie oddam go. Nie ma kurwa mowy"
|
|
 |
|
i nie możesz nic poradzić, kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna Cię ranić
|
|
 |
|
Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być
|
|
 |
|
[...] uciekłem na zawsze z miasta przeklętych. Od tamtej pory ciągle byłem w drodze, nieustannie zmieniając tożsamość i miejsce pobytu, przybywając i odchodząc, jako wędrowiec znikąd. Sto imion przybrałem.
|
|
|
|