 |
|
Nie potrafię oddychać, zapach Twoich perfum dusi mnie i zatyka przełyk.
|
|
 |
|
Chciałabym powiedzieć Ci co jest nie tak. Wiele razy próbowałam wyrzucić z siebie wszystko co leży mi na sercu. Jednak za każdym razem kończyło się to tak, że wtulałam się w Twoje ramiona, mówiłam że boli mnie głowa i niepostrzeżenie ocierałam ręką łzy.
|
|
 |
|
Blizny po Twojej miłości, są wciąż zauważalne na moim sercu i stale dają o sobie znać.
|
|
 |
|
Nie patrzyłam w jego oczy. Nie widziałam smutnej twarzy. Nie byłam obok. Mimo wszystko, potrafiłam w sposobie jego mówienia wyczuć, że coś jest nie tak.
|
|
 |
|
Troską było, gdy kazał zejść z szafy, bo było prawdopodobieństwo jeden do miliona, że mogłabym spaść.
|
|
 |
|
Nie pasuję tu. Wyróżniam się. Owszem. Czym ? Beznadziejnością. Nieprzydatnością. Marnuję tlen. Niszczę ludzi. Zabijam radość.
|
|
 |
|
Nie patrz w moje oczy. Nie daj Boże zorientujesz się, że ja też potrafię kochać.
|
|
 |
|
Kiedyś nie dostawałam szczęścia, ale dostawałam pełne zrozumienie. Tłumaczył mi wszystko tak zrozumiale, poświęcał godziny by przekonać mnie do czegoś, co było dla mnie złe. Nie poddawał się miesiącami, stale wyjaśniał mi, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Zaraził mnie siłą, która została we mnie do dziś. I choć jego już nie ma, potrafię go wspomnieć. Myślę o tym, jak było kiedyś i robię tak, by nie powtórzyć błędów z przeszłości.
|
|
 |
|
Nie było Cię całe lata, a dziś gdy znikasz na jeden dzień nie jestem w stanie sobie poradzić.
|
|
 |
|
Uwierz mi, że nie wylewam łez z byle powodu, więc jeśli płaczę za Tobą, bo tak cholernie tęsknię, to wiedz, że muszę Cię naprawdę bardzo kochać.
|
|
 |
|
Kocham Cię całym swoim poobijanym, poranionym, rozdartym i pokaleczonym sercem.
|
|
 |
|
I tak, klękanie na dziale z warzywami w sklepie i wręczenie plastikowego pierścionka, to najcudowniejsze oświadczyny jakie mogłam sobie wymarzyć : )
|
|
|
|