głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tymbarkowax3

80  nastolatków optymistycznie patrzy na świat ... reszta nie ćpa.

spierdalaaaaj dodano: 10 grudnia 2010

80% nastolatków optymistycznie patrzy na świat ... reszta nie ćpa.

W obecnych czasach Kopciuszek prędzej zgubi majtki niż pantofelek

spierdalaaaaj dodano: 10 grudnia 2010

W obecnych czasach Kopciuszek prędzej zgubi majtki niż pantofelek

ma niesamowity uśmiech i cudowne oczy  zawsze gdy bez celu chodził po osiedlu z grupą kumpli  starsi ludzie mówili o nich   margines społeczny  często patrzyłam na Niego z podziwem  a dziś mówię do Niego 'kochanie' i przyglądam mu się z uśmiechem na twarzy.

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

ma niesamowity uśmiech i cudowne oczy, zawsze gdy bez celu chodził po osiedlu z grupą kumpli, starsi ludzie mówili o nich - margines społeczny, często patrzyłam na Niego z podziwem, a dziś mówię do Niego 'kochanie' i przyglądam mu się z uśmiechem na twarzy.

siedziałam na ławce na korytarzu  gdy podszedł do mnie kumpel mówiąc : ' Ona przyszła tu do szkoły  szuka Cię'. spojrzałam na Niego   nie wiedząc co zrobić. ' no to idę'   niepewnie powiedziałam. wiedziałam   że nie będzie za ciekawie   wkońcu Jej facet wybrał mnie. zeszłam na parter. przed szkołą zobaczyłam ją   wysoką brunetkę z przeszywającym wzrokiem. ' kiedyś trzeba'   pomyślałam. stała wraz z koleżankami. podchodząc do wyjścia nie zauważyłam nawet kiedy zciągnęła mnie ze schodów  ciągnąc za włosy. dłużna nie byłam   też straciła trochę kłaków. była cwana   bo wkoło były koleżanki. kłótnie zobaczył nauczyciel  stał i próbował nas rozdzielać  na marne. nagle zza pleców usłyszałam głos :' i czemu kurwa zeszłaś sama  trzeba było mówić'. odwróciłam się i zobaczyłam kumpele lecące z pięściami na te wkoło mnie. bez żadnych próśb przybiegły ze skuteczną pomocą. z Nimi u boku było łatwiej wiadome. zrozumiałam wtedy jedno   że rzadko spotyka się na swojej drodze takich ludzi.

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

siedziałam na ławce na korytarzu, gdy podszedł do mnie kumpel mówiąc : ' Ona przyszła tu do szkoły, szuka Cię'. spojrzałam na Niego , nie wiedząc co zrobić. ' no to idę' - niepewnie powiedziałam. wiedziałam , że nie będzie za ciekawie - wkońcu Jej facet wybrał mnie. zeszłam na parter. przed szkołą zobaczyłam ją - wysoką brunetkę z przeszywającym wzrokiem. ' kiedyś trzeba' - pomyślałam. stała wraz z koleżankami. podchodząc do wyjścia nie zauważyłam nawet kiedy zciągnęła mnie ze schodów, ciągnąc za włosy. dłużna nie byłam - też straciła trochę kłaków. była cwana - bo wkoło były koleżanki. kłótnie zobaczył nauczyciel, stał i próbował nas rozdzielać- na marne. nagle zza pleców usłyszałam głos :' i czemu kurwa zeszłaś sama, trzeba było mówić'. odwróciłam się i zobaczyłam kumpele lecące z pięściami na te wkoło mnie. bez żadnych próśb przybiegły ze skuteczną pomocą. z Nimi u boku było łatwiej,wiadome. zrozumiałam wtedy jedno - że rzadko spotyka się na swojej drodze takich ludzi.

Pamiętasz jak się poznaliśmy ?Doszłam do ekipy a ty wychodziłeś z ZP. Szykowaliśmy CI imprezę powitalną i czułam się dziwnie   ale wszyscy mówili że spoko z Ciebie ziomek tak to wiedziałam. Przecież zadawaliśmy się tylko z takimi ale słyszałam o twoich akcjach i nie byłam pewna czy mnie zaakceptujesz . Impreza się zaczęła wszyscy Cię witali a ja stałam zboku z Majkim podeszliśmy jako ostatni .Gdy Cię zobaczyłam myślałam że pierdolnę   szerokie spodnie   bluza z kapturem   czapka na bok   kolczyk w brwi co za facet . Uśmiechnołeś się do mnie i spytałeś Majkiego gdzie wynalazł taką ślicznotkę zaraz potem poznałeś moją historię . o 4 nad ranem zaprosiłeś mnie na spacer mówiąc że mam mocną głowę .To było takie zajebiste znałam Cię kilka godzin a już całowaliśmy się na ławce. Dwa tygodnie później byliśmy razem a ty śmiałeś się że bałam się chłopaka który był mi przeznaczony .

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

Pamiętasz jak się poznaliśmy ?Doszłam do ekipy a ty wychodziłeś z ZP. Szykowaliśmy CI imprezę powitalną i czułam się dziwnie , ale wszyscy mówili że spoko z Ciebie ziomek tak to wiedziałam. Przecież zadawaliśmy się tylko z takimi ale słyszałam o twoich akcjach i nie byłam pewna czy mnie zaakceptujesz . Impreza się zaczęła wszyscy Cię witali a ja stałam zboku z Majkim podeszliśmy jako ostatni .Gdy Cię zobaczyłam myślałam że pierdolnę , szerokie spodnie , bluza z kapturem , czapka na bok , kolczyk w brwi co za facet . Uśmiechnołeś się do mnie i spytałeś Majkiego gdzie wynalazł taką ślicznotkę zaraz potem poznałeś moją historię . o 4 nad ranem zaprosiłeś mnie na spacer mówiąc że mam mocną głowę .To było takie zajebiste znałam Cię kilka godzin a już całowaliśmy się na ławce. Dwa tygodnie później byliśmy razem a ty śmiałeś się że bałam się chłopaka który był mi przeznaczony .

Zaplątał się w jelita niczym w korzenie drzewa Zakochany dewiant taplał się w jej flakach Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata Chwilę jeszcze płakał  rozstanie go zasmuca Silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca Nieżyjąca muza obserwuje jak jej miły Pozbawia jej czterech kończyn przy pomocy piły Fioletowe żyły i zgniły odór mięsa Nie przeszkadzały mu w jedzeniu swej wybranki serca W ten sam dzień jeszcze kupił formaliny słoik Oddzielił głowę od ramion gwiżdżąc przy tym jak słowik Postawił na nocny stolik pamiątkę po swej bogini Żeby już do końca życia pozostała przy nim Siny ochłap skóry z kośćmi wrzucił do pieca Wyciął jeszcze tylko kruki  które nosiła na plecach Spłonęły jak świeca resztki ich romansu Obserwował ogień w swoim destrukcyjnym tańcu Na końcu opowieści przyniósł stary aparat Trzymając głowę w słoju włączył samowyzwalacz Zakochana para  której nikt nie widział więcej Został tylko napis  love forever  pod ich zdjęciem.

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

Zaplątał się w jelita niczym w korzenie drzewa Zakochany dewiant taplał się w jej flakach Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata Chwilę jeszcze płakał, rozstanie go zasmuca Silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca Nieżyjąca muza obserwuje jak jej miły Pozbawia jej czterech kończyn przy pomocy piły Fioletowe żyły i zgniły odór mięsa Nie przeszkadzały mu w jedzeniu swej wybranki serca W ten sam dzień jeszcze kupił formaliny słoik Oddzielił głowę od ramion gwiżdżąc przy tym jak słowik Postawił na nocny stolik pamiątkę po swej bogini Żeby już do końca życia pozostała przy nim Siny ochłap skóry z kośćmi wrzucił do pieca Wyciął jeszcze tylko kruki, które nosiła na plecach Spłonęły jak świeca resztki ich romansu Obserwował ogień w swoim destrukcyjnym tańcu Na końcu opowieści przyniósł stary aparat Trzymając głowę w słoju włączył samowyzwalacz Zakochana para, której nikt nie widział więcej Został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem.

nie mieliśmy pierwszych dwóch wf ów   mieliśmy przyjść na 9.20 . umówiłam się z koleżanką   że przyjdziemy na 10   bo geograficzka ostro pytała. szłyśmy przez górny korytarz do kibla  śmiejąc się głośno. widać  też bałeś się geograficy  bo siedziałeś na korytarzu  oczy miałeś zamknięte  a do uszu wsadziłeś słuchawki. stanęłam bezruchu i powtarzałam w duchu  żebyś nie otwierał oczu. kumpela pociągnęła mnie za puszysty sweter  który uwielbiałeś i kazała się ogarnąć . usłyszałeś nas . wstałeś szybko i powiedziałeś do mnie : pogadamy ? przygryzłam wargę i spojrzałam na przyjaciółkę . poszła dalej sama. złapałeś mnie za rękę i pociągnąłeś do siebie .   ja już nie mogę bez ciebie .   wyszeptałeś . emocje wzięły górę  wtuliłam się mocno w Ciebie płacząc przy okazji .

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

nie mieliśmy pierwszych dwóch wf-ów , mieliśmy przyjść na 9.20 . umówiłam się z koleżanką , że przyjdziemy na 10 , bo geograficzka ostro pytała. szłyśmy przez górny korytarz do kibla, śmiejąc się głośno. widać, też bałeś się geograficy, bo siedziałeś na korytarzu, oczy miałeś zamknięte, a do uszu wsadziłeś słuchawki. stanęłam bezruchu i powtarzałam w duchu, żebyś nie otwierał oczu. kumpela pociągnęła mnie za puszysty sweter, który uwielbiałeś i kazała się ogarnąć . usłyszałeś nas . wstałeś szybko i powiedziałeś do mnie : pogadamy ? przygryzłam wargę i spojrzałam na przyjaciółkę . poszła dalej sama. złapałeś mnie za rękę i pociągnąłeś do siebie . - ja już nie mogę bez ciebie . - wyszeptałeś . emocje wzięły górę, wtuliłam się mocno w Ciebie płacząc przy okazji .

Nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myślisz i muszę się teraz przyznać  że uwielbiałam gdy trzymał dłoń na mojej pupie lub biodrze i mocno do siebie tulił przy tym czule całując.

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

Nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myślisz i muszę się teraz przyznać, że uwielbiałam gdy trzymał dłoń na mojej pupie lub biodrze i mocno do siebie tulił przy tym czule całując.

w podstawówce i gimnazjum byłyśmy przyjaciółkami. nie spędzałyśmy osobno żadnego weekendu. spanie u siebie  melanże i plotki   wszystko razem  byłyśm jednością. jedna za drugą gotowa była zabić. a dziś? z chęcią obie zatłukłybyśmy się przy najbliższej okazji. jednak obie jesteśmy tak dumne   że przechodząc tylko mierzymy się z wrednymi minami i przechodzimy dalej. i pomyśleć   że kiedyś o tej dziewczynie mówiłam ' przyjaciółka ' .

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

w podstawówce i gimnazjum byłyśmy przyjaciółkami. nie spędzałyśmy osobno żadnego weekendu. spanie u siebie, melanże i plotki - wszystko razem, byłyśm jednością. jedna za drugą gotowa była zabić. a dziś? z chęcią obie zatłukłybyśmy się przy najbliższej okazji. jednak obie jesteśmy tak dumne , że przechodząc tylko mierzymy się z wrednymi minami i przechodzimy dalej. i pomyśleć , że kiedyś o tej dziewczynie mówiłam ' przyjaciółka ' .

na twojej mordzie jest wiecej kilo tapety niż   na mojej twarzy przez całe życie .

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

na twojej mordzie jest wiecej kilo tapety niż , na mojej twarzy przez całe życie .

z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa   a wtedy   wiem   mogłabym za nich zamordować

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa , a wtedy , wiem , mogłabym za nich zamordować

widząc  że ktoś zajął Twojego miejsce przed szkołą  na palenie szluga  zacząłeś już to słodkie 'wypierdalaj'. wtedy zobaczyłeś mnie.   od kiedy Ty palisz?!   zapytałeś zły.   od jakiegoś czasu.   odpowiedziałam  i mocniej się zaciągnęłam. ukucnąłeś przy mnie  uważnie się przyglądając. Twoi kumple obserwowali całą sytuację.   wyjmij z ust  to świństwo.   powiedziałeś. pokręciłam z niedowierzaniem głową. rozkazywałeś mi  znowu. oparłam rękę ze szlugiem na kolanie.   bo co  kurwa?   syknęłam  łypiąc na Ciebie spode łba.   bo to  kurwa.   odparłeś  zaczynając mnie całować. wypuściłam szluga z dłoni  a on zaczął mi bezczelnie wypalać dziurę w spodniach.

differenthanyou dodano: 9 grudnia 2010

widząc, że ktoś zajął Twojego miejsce przed szkołą, na palenie szluga, zacząłeś już to słodkie 'wypierdalaj'. wtedy zobaczyłeś mnie. - od kiedy Ty palisz?! - zapytałeś zły. - od jakiegoś czasu. - odpowiedziałam, i mocniej się zaciągnęłam. ukucnąłeś przy mnie, uważnie się przyglądając. Twoi kumple obserwowali całą sytuację. - wyjmij z ust, to świństwo. - powiedziałeś. pokręciłam z niedowierzaniem głową. rozkazywałeś mi, znowu. oparłam rękę ze szlugiem na kolanie. - bo co, kurwa? - syknęłam, łypiąc na Ciebie spode łba. - bo to, kurwa. - odparłeś, zaczynając mnie całować. wypuściłam szluga z dłoni, a on zaczął mi bezczelnie wypalać dziurę w spodniach.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć