głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tymbarkowax3

To nie jest normalny ból. nie jest on porównwalny z tym fizycznym. na niego nie ma tabletki  nie ma sposobu by się go pozbyć. on tkwi w Tobie  i oddziaływuje tak silno   że nie możesz oddychać. rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. ten ból to tęsknota

differenthanyou dodano: 28 grudnia 2010

To nie jest normalny ból. nie jest on porównwalny z tym fizycznym. na niego nie ma tabletki, nie ma sposobu by się go pozbyć. on tkwi w Tobie, i oddziaływuje tak silno , że nie możesz oddychać. rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. ten ból to tęsknota

Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taki dobry humor! Zaczęłam patrzeć na świat pod innym kątem.    Nie mam zamiaru się przejmować mało istotnymi sprawami. Będę się cieszyła z tego jak jest  nie myśląc o tym jak by mogło być.

nadzieja-na-lepsze-jutro dodano: 28 grudnia 2010

Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taki dobry humor! Zaczęłam patrzeć na świat pod innym kątem. Nie mam zamiaru się przejmować mało istotnymi sprawami. Będę się cieszyła z tego jak jest, nie myśląc o tym jak by mogło być.

Brak umiejętności ułożenia sobie życia mnie dobija! Co z tego  że ludzie zakrywają brak szczęścia sztucznym uśmiechem? Ja nie mam zamiaru.. No może w 90   bo są osoby  przy których udaję bezproblemowego i zawsze uśmiechniętego człowieczka. Można to także nazwać udawaniem kogoś kim się nie jest. Ale co począć? Oni i tak nie zrozumieliby. W tym momencie myślicie sobie: Skoro nie zrozumieją  to ich olej. Nie są warci tej całej szopki. Ale nie potrafiłabym. Nie wiem dlaczego. Może ich łatwe życie tak bardzo mnie fascynuje  że zależy mi na nich? A co jeśli tak nie jest? Jeśli to ja mam jakiś problem ze sobą? Czy da się go wyleczyć? W sumie  to gówno mnie to obchodzi. Niech dalej żyją w przekonaniu  że: 'wszystko u mnie jest jak zwykle ok'.

nadzieja-na-lepsze-jutro dodano: 28 grudnia 2010

Brak umiejętności ułożenia sobie życia mnie dobija! Co z tego, że ludzie zakrywają brak szczęścia sztucznym uśmiechem? Ja nie mam zamiaru.. No może w 90%, bo są osoby, przy których udaję bezproblemowego i zawsze uśmiechniętego człowieczka. Można to także nazwać udawaniem kogoś kim się nie jest. Ale co począć? Oni i tak nie zrozumieliby. W tym momencie myślicie sobie: Skoro nie zrozumieją, to ich olej. Nie są warci tej całej szopki. Ale nie potrafiłabym. Nie wiem dlaczego. Może ich łatwe życie tak bardzo mnie fascynuje, że zależy mi na nich? A co jeśli tak nie jest? Jeśli to ja mam jakiś problem ze sobą? Czy da się go wyleczyć? W sumie, to gówno mnie to obchodzi. Niech dalej żyją w przekonaniu, że: 'wszystko u mnie jest jak zwykle ok'.

1.     Jαkiego Koloru Jest Twoje Niebo?    Niebieskie.    Jαkiego Koloru Jest Drzewo Przed Twoim Domem?    Zielone.    A Twoje Oczy?    Piwne.    A Rzeczywistość  Którα Cię Otαczα?    Szαrα. Szαre Ulice  Szαre Bloki  Szαrzy Ludzie.

nadzieja-na-lepsze-jutro dodano: 28 grudnia 2010

1. - Jαkiego Koloru Jest Twoje Niebo? - Niebieskie. - Jαkiego Koloru Jest Drzewo Przed Twoim Domem? - Zielone. - A Twoje Oczy? - Piwne. - A Rzeczywistość, Którα Cię Otαczα? - Szαrα. Szαre Ulice, Szαre Bloki, Szαrzy Ludzie.

2.   Widzisz  Moje Niebo Jest Błękitne. Podczαs Zαchodu Słońcα Czerwono Pomαrαńczowe  Podczαs Burzy Grαnαtowo Szαre  A Gdy Pαdα Śnieg Biαłe. Drzewo  Które Widzę Z Mojego Oknα Jest Jαsnozielone  Możnα Również Dotrzeć Odcienie Seledynu  Pistαcji I Zieleni Butelkowej. Oczy Mαm Brαzowe Z Przebłyskαmi Zieleni I Żółci. A Rzeczywistość? Mojα Rzeczywistość Jest Kolorowα. Kolorowe Liście Nα Ulicαch  Kolorowe Firαnki W Oknαch I Kolorowe Ubrαniα Ludzi. ♥

nadzieja-na-lepsze-jutro dodano: 28 grudnia 2010

2. - Widzisz, Moje Niebo Jest Błękitne. Podczαs Zαchodu Słońcα Czerwono-Pomαrαńczowe, Podczαs Burzy Grαnαtowo-Szαre, A Gdy Pαdα Śnieg Biαłe. Drzewo, Które Widzę Z Mojego Oknα Jest Jαsnozielone, Możnα Również Dotrzeć Odcienie Seledynu, Pistαcji I Zieleni Butelkowej. Oczy Mαm Brαzowe Z Przebłyskαmi Zieleni I Żółci. A Rzeczywistość? Mojα Rzeczywistość Jest Kolorowα. Kolorowe Liście Nα Ulicαch, Kolorowe Firαnki W Oknαch I Kolorowe Ubrαniα Ludzi. ♥

  To widziałeś mnie oka kątem w piątek  przed klubem z rozpalonym jointem    i usłyszałeś coś piąte przez dziesiąte    i sam sobie dopowiedziałeś wątek

differenthanyou dodano: 28 grudnia 2010

" To widziałeś mnie oka kątem w piątek, przed klubem z rozpalonym jointem i usłyszałeś coś piąte przez dziesiąte i sam sobie dopowiedziałeś wątek "

gdyby nie było jutra  gdybym nie musiała ponosić konsekwencji  zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru  przyznałbyś się  że mnie kochasz  a ona była wymówką  żeby tylko mi pokazać  że twoje ego nie ucierpiało bo dostaniu kosza. ale jutro będzie. ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno  zastanawiająca się 'co by było  gdyby'.

differenthanyou dodano: 28 grudnia 2010

gdyby nie było jutra, gdybym nie musiała ponosić konsekwencji, zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru, przyznałbyś się, że mnie kochasz, a ona była wymówką, żeby tylko mi pokazać, że twoje ego nie ucierpiało bo dostaniu kosza. ale jutro będzie. ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno, zastanawiająca się 'co by było, gdyby'.

 kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa  albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa  gesty  myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się  ze scenarzysta  który to wszystko poskładał w swej malej główce  nie zrobił kariery  nie zarobił milionów  a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu  komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi  od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego  wiesz. i będziesz żyć w spokoju  łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę  jak nasze bycie razem ale osobno.

differenthanyou dodano: 28 grudnia 2010

"kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno."

nie rozumiem. dwójka ludzi jest razem  jest im dobrze. Ale jednak splot wydarzeń rujnuje to  zostaje on i ona  nie ma ich.. postanawiają o sobie zapomnieć.. lecz on nie  musi pokazać jaki to on nie jest  ciśnie jej przy każdej lepszej okazji i to jeszcze na portalach społecznościowych  nie. nie wprost. ale nietrudno się domyślić co chodziło mu po głowie gdy dodawał tego demota czy też komentarz czy inny post. obwinia ją  że to przez nią jest jak jest. A co najlepsze  no tak  ona się puszcza  daje na lewo i prawo    ale on ją kochał  nie?  Znała go z zupełnie innego.. z zupełnie innym człowiekiem się związała.. albo on był taki sam  tyle że ona nie spostrzegła..albo nie chciała spostrzec. znała go tyle czasu  a tak naprawdę nie poznała w ogóle. co ona może? nic. Tylko patrzeć na to z boku i poniekąd nie brać w tym udziału.  i.. zapierdolić go własnymi rękoma i wyśmiać w twarz którą kiedyś tak uwielbiała.

differenthanyou dodano: 28 grudnia 2010

nie rozumiem. dwójka ludzi jest razem, jest im dobrze. Ale jednak splot wydarzeń rujnuje to, zostaje on i ona, nie ma ich.. postanawiają o sobie zapomnieć.. lecz on nie, musi pokazać jaki to on nie jest, ciśnie jej przy każdej lepszej okazji i to jeszcze na portalach społecznościowych, nie. nie wprost. ale nietrudno się domyślić co chodziło mu po głowie gdy dodawał tego demota czy też komentarz czy inny post. obwinia ją, że to przez nią jest jak jest. A co najlepsze- no tak, ona się puszcza, daje na lewo i prawo ;] ale on ją kochał, nie? Znała go z zupełnie innego.. z zupełnie innym człowiekiem się związała.. albo on był taki sam, tyle że ona nie spostrzegła..albo nie chciała spostrzec. znała go tyle czasu, a tak naprawdę nie poznała w ogóle. co ona może? nic. Tylko patrzeć na to z boku i poniekąd nie brać w tym udziału. i.. zapierdolić go własnymi rękoma i wyśmiać w twarz którą kiedyś tak uwielbiała.

  Dziewczynko  dlaczego płaczesz?   Bo kocham...   W takim razie powinnaś się cieszyć.   Ale ja żle kocham.   Nie da się kochać żle  dlaczego tak myślisz?   Bo chłopak  którego kocham jest zły  więc i miłość jest zła.   Dlaczego mówisz  że on jest zły?   Bo żle robi.   W takim razie nie powinnaś go kochać.   Ale jednak go kocham  bardzo mocno.   Ale za co?   Za jego uśmiech  za poczucie humoru  za zrozumienie  za to że jest do mnie podobny i za to że kiedyś mnie kochał.   A już cię nie kocha?   Nie.   Ale ty nadal go kochasz?   Tak.   Dlaczego?   Bo było mi z nim bardzo dobrze.   A chciałabyś z nim znowu być?   Nie.   Dlaczego?   Bo mu już nie ufam.   Ale nie ma miłości bez zaufania.   Za to też go kocham.   Dlaczego?   Bo skoro mu nie ufam  to się na nim nie zawiodę.   Dziwna jesteś.   Nie dziwna  tylko zakochana...   tymbarkocholiczka

differenthanyou dodano: 28 grudnia 2010

- Dziewczynko, dlaczego płaczesz? - Bo kocham... - W takim razie powinnaś się cieszyć. - Ale ja żle kocham. - Nie da się kochać żle, dlaczego tak myślisz? - Bo chłopak, którego kocham jest zły, więc i miłość jest zła. - Dlaczego mówisz, że on jest zły? - Bo żle robi. - W takim razie nie powinnaś go kochać. - Ale jednak go kocham, bardzo mocno. - Ale za co? - Za jego uśmiech, za poczucie humoru, za zrozumienie, za to że jest do mnie podobny i za to że kiedyś mnie kochał. - A już cię nie kocha? - Nie. - Ale ty nadal go kochasz? - Tak. - Dlaczego? - Bo było mi z nim bardzo dobrze. - A chciałabyś z nim znowu być? - Nie. - Dlaczego? - Bo mu już nie ufam. - Ale nie ma miłości bez zaufania. - Za to też go kocham. - Dlaczego? - Bo skoro mu nie ufam, to się na nim nie zawiodę. - Dziwna jesteś. - Nie dziwna, tylko zakochana... / tymbarkocholiczka

O ideale? Gdy odchodzę od niego obrażona   idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta   całuje mnie. Gdy go popycham i biję   chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać   całuje mnie i mówi  że kocha. Gdy jestem cicha   pyta co się stało. Gdy go ignoruję   poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham   przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie   mówi  że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać   przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę   podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję   ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu   nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę   pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam   on też mi dokucza i sprawia  że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas   zapewnia mnie  że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością   uzasadnia. Gdy łapię go za rękę   łapie moją.

differenthanyou dodano: 27 grudnia 2010

O ideale? Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.

Znajdź chłopaka  który zadzwoni do Ciebie zaraz po tym jak odłożysz od niego słuchawkę  który nie zaśnie tylko dlatego  żeby patrzeć jak śpisz  który chce Cię pokazać całemu światu trzymając Twoją rękę przed swoimi przyjaciółmi  który myśli  że jesteś równie piękna bez makijażu  który nie może odejść wiedząc  że jesteś na niego zła  który nie potrafi zasnąć bez Twojego głosu  który będzie ostatnim jaki usłyszy  który przypomina Ci ciągle jak bardzo mu zależy i jest szczęśliwy  że ma Ciebie.

differenthanyou dodano: 27 grudnia 2010

Znajdź chłopaka, który zadzwoni do Ciebie zaraz po tym jak odłożysz od niego słuchawkę, który nie zaśnie tylko dlatego, żeby patrzeć jak śpisz, który chce Cię pokazać całemu światu trzymając Twoją rękę przed swoimi przyjaciółmi, który myśli, że jesteś równie piękna bez makijażu, który nie może odejść wiedząc, że jesteś na niego zła, który nie potrafi zasnąć bez Twojego głosu, który będzie ostatnim jaki usłyszy, który przypomina Ci ciągle jak bardzo mu zależy i jest szczęśliwy, że ma Ciebie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć