 |
jesteś najlepszą dupą w szkole. nosisz tylko markowe ubrania. jesteś rozchwytywana przez facetów. spotykasz Jego. widujecie się codziennie.stroisz się specjalnie dla Niego. chodzicie do klubów - nadal błyszczysz. koleżanki zazdroszczą Ci szczęścia. po szkole latasz uśmiechnięta, nikt nie ma już szans by Cię zdobyć. mija miesiąc, góra dwa. nudzisz mu się. zaczyna Cię olewać. chodząc po szkole, z twarzy znika powoli uśmiech. ubrania nie grają już głównej roli - nawet szeroki , stary swetr jest dobrym wyjściem. spotykacie się raz na weekend. wkońcu zrywa z Tobą . na drugi dzień widzisz Go z inną. w najlepszej sukience siadasz pod płotem, pijąc wódkę. po policzkach spływają czarne łzy - nic już się nie liczy. przestajesz błyszczeć. zniszczył Cię. / veriolla
|
|
 |
en , którego od kilku lat nazywałam przyjacielem - po dwóch miesiącach milczenia zadzwonił. zwyczajnie spytał:' idziemy na bro?'. nie zadał pytania odnoście humoru , nowego związku czy też samopoczucia - zapytał zwyczajnie jak kumpel, o piwo. wydawałoby się , że to tak proste i banalne pytanie - a tak cholernie zabolało. bo zawsze dzwonił z pytaniem: ' jak tam, kocie?' - zawsze, co by się nie działo on wykonywał taki telefon , jakgdyby był rutyną. a dziś ? z powodu męskiej solidarności nie stać Go nawet na udawanie tej przyjaźni - zresztą .. nigdy nie był dobry w udawaniu. / veriolla
|
|
 |
a ja czasem poprostu tego nie ogarniam . raz mnie kochasz , raz masz gdzies . zdecyduj sie koleś .
|
|
 |
zawsze byłam ' tą dziwną ' , która za przyjaciół wybierała sobie ludzi z trudnym charakterem . tą która najwidoczniej lubi szczeniaków i ich brak dorosłości w pewnych kwestiach . tak , nikt nie powiedział , że jestem normalna .
|
|
 |
nie lubię tekstów w stylu `jestem jaka jestem - nikt mnie nie zmieni ` , ponieważ z dnia na dzień każdy się zmienia , uczymy się nowego , poznajemy nowych ludzi , robimy się starsi , marudniejsi , coraz częściej tracimy uśmiech i jest nam wszystko jedno , z każdym dniem jesteśmy kimś innym , jedyne co nam zostało to żałować że już nie będziemy tacy jak wczoraj , tydzień temu , miesiąc czy rok , to już nie wróci , teraz w tym momencie tracisz swoje życie , tracisz sekundy swojego życia na czekanie , zamiast wyjść na ulicę i spotkać miłość swojego życia .
|
|
 |
uwielbiam jeansy , trampki , rap , miętowe Winterfresh , nieprzyzwoite zachowanie , przekleństwa . no i gdzie wyjeżdżasz z ' księżniczką ' ? proszę Cię , pomyśl .
|
|
 |
Zadzwonił do niej, żeby powiedzieć o wypadku. Odebrała z uśmiechem na twarzy niczego nie świadoma. Z tym samym uśmiechem wykrzyczała 'hej! kochanie!' a on cicho, ledwo mówiąc oznajmij że chce jej coś powiedzieć, ale prosi by się nie denerwowała. Zatrzęsły się jej ręce. 'Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?' Była zdenerwowana. Wyczuł to. Bał się jej reakcji. Nie chciał by płakała. Powiedział tylko krótkie 'kocham cie' a ona pewna że to jeden z jego żartów obrażona rzuciła słuchawką. Na do widzenia dodała tylko 'jesteś podły! kiedyś naprawdę ci się coś stanie, a ja nie uwierzę!'. Ona siedziała z telefonem w ręku pewna, że zaraz znów zadzwoni i przeprosi, a on leżał na ulicy, płakał i krwawił. Nie chciał by się martwiła. Wolał by była obrażona, ale nieświadoma. /kokieteriaa
|
|
 |
Gdybyś powiedział , że żałujesz za wszystko co zrobiles , ile krzywd mi wyrządziłeś i zapytał czy do Ciebie wrócę to najprawdopodobniej powiedziałabym : "za późno . trzeba było o tym pomyśleć pół roku wcześniej . Ty się nie zmienisz nie potrafisz . odebrałeś mi siebie i zeszmaciles .
|
|
 |
przechodząc obok Ciebie cała się trzęsę . czemu ? sama nie wiem . przecież Ty do mnie nic nie czujesz , a ja miałam Cie olewać . miałam ..
|
|
 |
szklanka pełna nienawiści , do samej siebie . ; |
|
|
 |
kochasz to uczucie, kiedy nie możesz zasnąć bo rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek sny ?
|
|
|
|