  |
upadłem, nieświadomy że leże na dnie. melanże, podszywki, dziwki, zerwane noce. lookając te tępe pizdy, myślałem o Tobie, i dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał, żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma.
|
|
  |
a szczęście poszło w swą stronę. rozstałem się z nim w momencie, kiedy szedłem z mefedronem. czując że to już koniec, a Ty nie wrócisz naprawdę.
|
|
  |
` i powiedz światu, że czuję się na nim dziwnie. / HuczuHucz ! < 33
|
|
  |
` Sens ci się skończył razem z wczorajszym winem, lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem. / HuczuHucz
|
|
  |
` owszem, cieszę się że interesuje go moja osoba. Do pewnego momentu miałam satysfakcje z tego, iż byłam jego oczkiem w głowie. I nadal jestem, ale to robi się nieco dziwne. Zaczyna mnie irytować każdy jego temat o facetach, którzy w ogóle nie istnieją a w jego głowie ciągle patrzą na mnie. Zaczynam się niecierpliwić, nie mogąc wyjść nigdzie z koleżankami bo będę pić czy zrobię coś głupiego. Myślałam, że bycie dla kogoś całym światem nie będzie aż tak dosłowne. / abstractiions.
|
|
  |
` boli. Cholernie boli każdy na nowo wspomniany zły moment przez który przeszłam. Boli każda zła sytuacja, która echem odbija się w podświadomości. Boli każda niespełniona nadzieja. Boli każda linia wydrapana dawno temu na lewej ręce. Boli każdy skrawek jego zaszyty głęboko w sercu. / abstractiions.
|
|
  |
` chwilami tracisz kontrole. Nie wiesz gdzie jesteś. Czy na górze, a może na dole? Przechodzisz pomiędzy dniem, a dniem następnym. Chyba przestaje zależeć Ci na życiu, istnieniu. Wolisz wciągnąć kolejną kreskę niż haust powietrza. Wiesz, że to jest lepsze bo mocniejsze od Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
` Hajs za dusze, gdy do celu kluczem forsa w portfelu. / małpa
|
|
  |
` Już umiem żyć, cały czas uczę się umierać / małpa
|
|
  |
` opowiadasz mi ten cały koszmar, a ja słucham go mimo iż znam kawałek po kawałku. Wiem jak to jest być mega zakochaną i nie widzieć jak to wszystko zaczyna się sypać. Wiem jak to jest stanąć w drzwiach mężczyzny, którego się kocha a on? On nie potrafi ich otworzyć bo przesadził z ćpaniem. Znam uczucie rozpierdalającego się na części serca bo już nawet rozum nie wie co o tym wszystkim myśleć. Znam momenty w których jesteś jego ostatnią deską ratunku, a on wiedząc o tym, nie chce Ciebie. Znam też moment kiedy to wszystko dla Ciebie traci sens i zostając zmuszona do odejścia od niego wiesz, że zostawiasz razem z nim cześć swojego serca. / abstractiions.
|
|
  |
` jak dla mnie dziś, obecnie od pewnego czasu jest zbyt wiele złych emocji obok nas. Wchodzimy w zbyt duże szczegóły naszego życia. Zbyt często próbujemy dostrzec złe strony funkcjonowania. Staramy się być idealni, zachowując się niestarannie. Tracimy samych siebie przez względy innych. Tak nie powinno być. Powinniśmy żyć po swojemu. / abstractiions.
|
|
  |
` wstając rano, myślę tylko o tym aby do niego napisać. Ubieram się, jem śniadanie, szykuję do szkoły z myślą, że za godzinę go zobaczę. Z niecierpliwością czekam na dużą przerwę, kiedy w końcu do mnie przyjdzie i poprawi mi humor po głupiej lekcji. Wracam do domu, jem obiad i biorąc się za lekcje, nie mogę doczekać się kiedy w końcu się zobaczymy. Czekam na moment, w którym dostanę smsa że mam już wychodzić z domu. Spotykamy się i nadchodzi najlepszy czas w całym dniu. Czas tylko z nim, tylko dla niego. / abstractiions.
|
|
|
|