  |
` chociaż czasami kłócimy się do kompletnie zdartych gardeł. Chociaż chwilami nasze ciśnienia podniesione są do maksymalnych granic, a żyłki na czołach o mały włos nie pękają. Chociaż momentami musimy ugryźć się w języki żeby nie palnąć głupoty, która mogłaby zniszczyć to co razem tworzymy. Chociaż na wiele spraw mamy zupełnie inne zdania i poglądy. Chociaż on próbuje mi udowodnić, że postępuje źle w niektórych sprawach, a ja muszę zawsze postawić na swoim. Chociaż na co dzień jesteśmy dość różni to sklejając nasze charaktery i serca, stajemy się jednością. / abstractiions.
|
|
  |
` jest moim tlenem bo czuję go co dnia. Jest moimi oczyma bo nikogo oprócz niego nie widzę. Jest moimi ustami, które wyznają miłość. Jest moim sercem, które bije dzięki wspólnej miłości. Jest moją przyszłością i lekiem na każdy ból. Jest powodem do każdego uśmiechu. Jest moim doświadczeniem i nauczycielem. Jest całym moim światem. / abstractiions.
|
|
  |
` kiedy jestem zła na cały świat i wydaje mi się, że on też niczego nie zmieni. Właśnie w takich momentach zawsze jest przy mnie i jak zwykle udowadnia, że jest warty tego wszystkiego co dla mnie znaczy. / abstractiions.
|
|
  |
Cały świat to jedno wielkie gówno. Oprócz moczu.
|
|
  |
` nie dziw mi się, że dziś jestem tak słaba. Po prostu w przeszłości walczyłam zbyt długo. / abstractiions.
|
|
  |
` chciałabym zmiany. Chciałabym czegoś co mogłoby nasz świat uratować. / abstractiions.
|
|
  |
` chyba chcę zapaść w jakiś zimowy sen. Chyba nie potrzebne mi już życie. Chyba to wszystko nie jest tym do czego tak bezustannie dążyłam. Chyba nie jestem już szczęśliwa i chyba staje się to dla mnie za silne. Chyba jest to niezwykle zwyczajne. Chyba chciałabym się upić i zapomnieć. Na starcie, na końcu bo tak łatwiej. / abstractiions.
|
|
  |
` nie rań. Możesz uderzyć. Możesz kłamać. Możesz ćpać i pić. Możesz rzucać wyzwiskami. Ale nie rań odejściem. Chociaż wiem, że to złe podejście. / abstractiions.
|
|
  |
` ciężko jest ze świadomością, że wszyscy ludzie którzy kiedyś byli to fałszywi ludzie. Jeszcze ciężej jest w momencie, kiedy zdajesz sobie z tego sprawę, a najbliższa Ci osoba, ta która jest bliżej niż ktokolwiek kiedykolwiek, ma to w dupie. / abstractiions.
|
|
  |
a teraz rzuć kolejnym nożem w postaci słów, no rzucaj nimi, no kurwa mów, że to już koniec, że nie ma nas, że od początku nie mieliśmy szans. / skejter
|
|
  |
krztuszę się współczesnym światem, wymiotuję współczesnymi ludźmi. / skejter
|
|
  |
` mogę porównać go do jesieni. Jest kolorowa z początku piękna, słoneczna, magiczna. Z czasem robi się szara, deszczowa i zimna. Dokładnie tak jak on. / abstractiions.
|
|
|
|