 |
pisz pisz, tak codziennie, po kilka godzin. przecież ja się wcale nie uzależniam, w ogóle nie przyzwyczajam..
|
|
 |
-jak dostaniesz dwójkę pokazujesz cycki. -no i ok, dostanę pizdencje. - dobra to zakład. *rozdawanie sprawdzianów* -nie ma cycków -no chyba sobie żartujesz. ej ale zobacz nie sprawdził Ci zadania, idź i się kłóć. *po chwili* -ej mam dwójkę -jutro w łazience widzimy cycki. | urozmaicanie lekcji historii. kociaczki ;3
|
|
 |
przypominasz mi tamte czasy
|
|
 |
Jest dla mnie wszystkim, świat dziś mógłby się zawalić /tłoku
|
|
  |
` jeb się jebszu. / abstractiions.
|
|
  |
` nie mam dla kogo żyć. Zupełnie nikomu nie jestem potrzebna. I nie. Ta myśl nie jest wytworem mojej rozjebanej psychiki. Moje serce tak czuje. / abstractiions.
|
|
  |
` nie trać czasu idź do lasu ! ;D / abstractiions.
|
|
  |
` a chuj. Rań sobie. Mam wyjebane. / abstractiions.
|
|
  |
` mimo porannego, śnieżnobiałego śniegu. Mimo ciepłych skarpetek i gorącej czekolady. Mimo snowboardu, łyżew i nart. Mimo reniferów i świętych mikołajów. Mimo kolęd lecących w radiu podczas jechania zakopianką na wigilię. Mimo tego całego świątecznego klimatu nienawidzę zimy !!! / abstractiions.
|
|
  |
` czuję się tak cholernie samotnie. / abstractiions.
|
|
  |
` patrzymy sobie na ręce , by przy byle okazji wytykać sobie chore błędy krzycząc na siebie wzajemnie. Oto jak ambicje mogą wjechać na uczucie . / abstractiions.
|
|
  |
` mama widziała, że jestem smutna. Z pokoju gdzie siedziałam , wyszła do kuchni. Po chwili wróciła z kubkiem herbaty i powiedziała, że to pomoże. Popatrzyłam i uśmiechnęłam się od niechcenia. Ona wyszła i po chwili wróciła z kolejnym kubkiem. Tym razem ciepłe kakao. Kochałam ją. Kochałam ją za to, że zawsze wiedziała czego potrzebuję. / abstractiions.
|
|
|
|