 |
jest słodki, jest kochany, jest jedyny, jest niepowtarzalny, jest uroczy, jest najlepszy. Ma najbezpieczniejsze dwa ramiona na świecie, spojrzenie warte grzechu, uśmiech za który bym zabiła i uczucia, które się ceni. To jest dla mnie największy skarb. /emilsoon
|
|
 |
Dzisiejszej nocy myślałam, że straciłam Cię już na zawsze - to bolało. cholernie. serce biło jak oszalałe, ciało się trzęsło, a umysł nie mógł normalnie funkcjonować./emilsoon
|
|
 |
Dobra, może i brakuje mi tych chwil kiedy mogłam sobie wyjść z każdym. Brakuję mi tych chwil spędzanych z kumplami. a na prawdę, są jak bracia. ale nie. nie mogę z Ciebie zrezygnować. nie mogę bp zbyt wiele dla mnie znaczysz. nie mogę bo bez Ciebie ja umieram. mnie nie ma. bo tylko z Tobą mogę być szczęśliwa tak na prawdę. /emilsoon
|
|
 |
Kocham Cię. Kocham. Dzisiejsza noc oraz poranek uświadomiły mi to, że to uczucie które było, nie minęło. nadal we mnie jest. po prostu to co oboje robiliśmy posunęło się za daleko. Twoja zazdrość i moja obojętność. to po prostu zaszło za daleko./emilsoon
|
|
 |
co to kurwa toksyczny związek ? odgrywanie się na sobie. czy na tym polega normalny związek? pierdole takie coś. ale nie, kurwa tak się nie da. nie da się odrzucić osoby którą Kocha się już dwa lata./emilsoon
|
|
 |
płacząc nie robię Ci scen, o nie. one lecą mimowolnie. one lecą bo mi zależy. one lecą gdy ktoś jest obojętny. one lecą bo to boli./emilsoon
|
|
 |
ale powiedz mi dlaczego tak ? dlaczego Twoją zazdrością musi się coś pieprzyć ? nie chodzi o to co dookoła. chodzi o Nas. ja nie mam sił. ja się boję. boję się, że już nie będzie tak jak kiedyś. cierpię. /emilsoon
|
|
 |
uwielbiałam te rozmowy nocą z Tobą. kiedy nie znaliśmy naszych charakterów, wybryków, słabości. gdzie wszystko wydawało się niewinne i przesycone adrenaliną. /emilsoon
|
|
 |
na mnie trzeba mieć czas, o mnie trzeba dbać. nie wolno pozwolić mi się zanudzić. nie wolno mnie olewać. inaczej mój stosunek sie zmienia. nie jest tak jak kiedyś. nie jest tak jak by się chciało, żeby było. poniekąd to boli. poniekąd to wina tych - bliskich./emilsoon
|
|
 |
wieczór. siedzieliśmy u mnie. On na łóżku, ja pakowałam się do szkoły. Czułam na sobie Jego wzrok. Popatrzyłam na Niego, lekko się uśmiechnęłam i wróciłam do pakowania się. Obserwował mnie. Obserwował każdy mój ruch. Całą mnie. Gdy skończyłam się pakować, odwróciłam się w Jego stronę i zapytałam czemu się tak patrzy, na co On odpowiedział ' zasługujesz na miłość kochanie. Po tym co dla mnie zrobiłaś, zasługujesz na to wszystko. za każda łze, za każdą pomoc, za to że jesteś, za to że tyle mi dałaś. za to że tyle czekałaś. za wszystko.' /emilsoon
|
|
 |
(..)brzydzę się każdym facetem, bo nikt nie ma takiego dotyku jak Ty. nikt nie jest tak cudowny, nie używa tak świetnych określeń i tak pięknie nie opowiada o uczuciach. (..)/ veriolla
|
|
 |
nikomu, nigdy nie uda wywołać się na Naszej twarzy takiego samego uśmiechu, jaki wywołuje osoba dla której oddychamy, z którą nadajemy imiona gwiazdom, i z którą gotowi jesteśmy spędzić resztę swojego życia. żaden szlug nigdy już nie będzie dusił tak samo, jak ten, którego wypaliliśmy po raz pierwszy. żadne słowa, nigdy już nie zabrzmią tak jak wtedy, gdy On pierwszy raz wyznał Ci jak bardzo Cię kocha. żadna obietnica dana przez pewną osobę, nie będzie już taka sama, jeśli chociaż jedna, została przez nią złamana. żaden cios nie będzie tak samo silny, jak ten, który zarobiło się pierwszy raz w życiu. nigdy nic nie będzie już 'takie samo' , bo nigdy nie będą towarzyszyć Ci przy tym takie emocje, jak za pierwszym razem. / veriolla
|
|
|
|